Rewolucja w kodeksie etyki lekarskiej? Wykreślone ma być jedno ważne zdanie
Ze zbioru zasad obowiązujących lekarzy ma zniknąć wymóg dotyczący życia nienarodzonego, w zamian pojawi się odniesienie do orientacji seksualnej pacjenta.
- Już kilkakrotnie w sprawie kodeksu wypowiadał się w Trybunał Konstytucyjny
- Np. w 2008 roku orzekł, że artykuł zakazujący wzajemnego dyskredytowania się lekarzy jest niezgody z konstytucją
- Planowane jest też np. wprowadzenie przepisów odnoszących się do teleporad czy mediów społecznościowych
- Zobacz także: Kłopoty z CPK? "W trosce o jakość" unieważniono przetarg
- Zobacz także: Urugwaj: Ksiądz udzielił parze homoseksualistów błogosławieństwa. Wierni oburzeni
Kodeks etyki lekarskiej. Ewolucja czy rewolucja?
„Obowiązkiem lekarza są starania o zachowanie zdrowia i życia dziecka również przed jego urodzeniem” – to jedno ze zdań w kodeksie etyki lekarskiej. Ma zostać jednak z niego wykreślone. To efekt toczących się obecnie prac nad zmianami tego dokumentu. Projekt nowelizacji przedstawiła pod koniec stycznia Naczelna Rada Lekarska i ma być to jedna z najgłębszych zmian tego dokumentu od jego powstania w 1991 roku. Dotąd nowelizowano go w 1993 i 2003 roku, a choć nie należy on do źródeł prawa powszechnie obowiązującego, muszą kierować się nim wszyscy lekarze i stanowi podstawę do orzekania przed sądami dyscyplinarnymi.
Już kilkakrotnie w sprawie kodeksu wypowiadał się w Trybunał Konstytucyjny. Np. w 2008 roku orzekł, że artykuł zakazujący wzajemnego dyskredytowania się lekarzy jest niezgody z konstytucją. M.in. ten przepis ma zostać teraz doprecyzowany. Planowane jest też np. wprowadzenie przepisów odnoszących się do teleporad czy mediów społecznościowych.
Niektóre zmiany mają zaś negatywnie wpłynąć na ochronę człowieka w okresie prenatalnym. Tak przynajmniej twierdzi Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris. Główny zarzut dotyczy wykreślenia zdania o obowiązku starań lekarza o zachowanie zdrowia i życia dziecka przed urodzeniem.
W kodeksie po zmianach ma pozostać zdanie mówiące, że „podejmując działania lekarskie u kobiety w ciąży, lekarz równocześnie odpowiada za zdrowie i życie jej dziecka”, jednak zdaniem Ordo Iuris wykreślenie wcześniejszych słów nie znajduje merytorycznego uzasadnienia.
Zdanie pierwsze aktualnie obowiązującego art. 39 stanowi niewątpliwie dodatkową wskazówkę interpretacyjną, istotną z perspektywy praktyki lekarskiej” – pisze instytut.
Aktywne działania Ordo Iuris
Jednak to nie koniec zmian, które mogą wydać się kontrowersyjne konserwatystom. Wykreślone ma być też zdanie mówiące o tym, że „lekarzowi nie wolno przeprowadzać eksperymentów badawczych z udziałem człowieka w stadium embrionalnym”. Zdaniem Ordo Iuris stanowi to pogwałcenie art. 39 Konstytucji RP głoszącego, że nikt nie może być poddany eksperymentom naukowym bez dobrowolnie wyrażonej zgody.
Powód zmian? Zdaniem przewodniczącego Komisji Etyki Lekarskiej, w dotychczasowym kodeksie istniały dwa wzajemnie wykluczające się punkty, mówiące o wykonywaniu eksperymentów z udziałem człowieka w stadium embrionalnym
Jeden ich zakazywał, drugi je dopuszczał pod pewnymi warunkami. Postanowiliśmy zostawić tylko jeden z nich – wyjaśnia dr Artur de Rosier.
To jednak nie ostatnia zmiana, którą Ordo Iuris interpretuje jako wprowadzoną pod wpływem ideologii. W artykule głoszącym, że lekarz wypełnia swoje obowiązki z poszanowaniem człowieka bez względu na m.in. wiek, płeć, rasę, narodowość i wyznanie, ma teraz zostać dopisana orientacja seksualna.
Dr Artur de Rosier zaznacza, że projekt zmian w kodeksie nie jest ostateczny.
Jesteśmy na etapie konsultacji. Krajowy Zjazd Lekarzy odbędzie się w maju i dopiero wtedy będziemy mogli powiedzieć o finalnym kształcie kodeksu – mówi.
Źródło: rp.pl