Red Bull pokazał FIS jak się organizuje skoki. Kosmiczny wyczyn japońskiego skoczka narciarskiego! Kobayashi przekroczył granice zdrowego rozsądku [+WIDEO]
Japoński skoczek narciarski Ryoyu Kobayashi wziął udział w tajemniczym przedsięwzięciu swojego sponsora Red Bulla. Austriacki koncern napojów energetycznych przygotował na Islandii na specjalnie zbudowanej skoczni w Akureyri.
- Japoński skoczek narciarski Ryoyu Kobayashi wziął udział w tajemniczym przedsięwzięciu swojego sponsora Red Bulla.
- Już od wtorku do mediów przedostawały się informacje o próbie pobicia rekordu świata.
- Natomiast w środę świat obiegła informacja o kosmicznym wyczynie japońskiego skoczka.
- Zobacz także: Protest pocztowców przed Ministerstwem Aktywów Państwowych. Rewolucja kadrowa w państwowej spółce. Pracę może stracić ponad 4 tysiące osób
Japoński skoczek narciarski Ryoyu Kobayashi wziął udział w tajemniczym przedsięwzięciu swojego sponsora Red Bulla. Austriacki koncern napojów energetycznych przygotował na Islandii na specjalnie zbudowanej skoczni w Akureyri. Podczas środowej próby Japończyk poleciał na rekordową odległość 291 metrów, a stajnia Red Bulla natychmiast pochwaliła się swoim wydarzeniem w mediach społęcznościowych.
Record breaking jump by Ryoyu - 291 meters! 🤯#skijumpingfamily #スキージャンプ pic.twitter.com/S45SLN8lY1
— Team Japan (@teamjapansj) April 24, 2024
Sezon w końcu się skończył - tak skomentował swój wyczyn Ryoyu Kobayashi.
ようやくシーズンオフです🙏🏼 — 小林陵侑 Ryoyu kobayashi (@RyoKoba8118) April 24, 2024
Internauci oszaleli ze zdumienia. Oberwało się dyrektorowi FIS
W komentarzach internauci nie mogą uwierzyć w ten niebywały wyczyn Kobayashiego.
Ależ niesamowity skok, on jest szalony! On wnosi do sportu to co jest fantastyczne, niepowtarzalne - czytamy.
Skok o tyczce ma Duplantisa, skoki narciarskie mają Kobayashiego! Chłop jest niesamowity - napisał jeden z użytkowników.
Właśnie sobie przypomniałem, dlaczego pewnego dnia pokochałem skoki narciarskie. To jest lot w nową erę - podkreślił redaktor "Skijumping" Dominik Formela.
Brawo! I jeszcze chłop wylądował telemarkiem! Ale bariera 300 wciąż przed śmiałkiem... - zauważył Michał Pol komentując wyczyn Japończyka.
Brawo! I jeszcze chłop wylądował telemarkiem! 🤯 Ale bariera 300 wciąż przed śmiałkiem... https://t.co/e2CSyOQVOF — Michał Pol (@Polsport) April 24, 2024
Oberwało się również dyrektorowi FIS Sandro Pertille, który w ostatnich latach mocno hamuje rozwój lotów narciarskich na mamucich skoczniach.
Co teraz? FIS zmieni nastawienie i pozwoli w końcu zawodnikom normalnie skakać, czy Ryoyu poniesie jakieś konsekwencje z federacji? Stawiam na trzecią opcję. Kompletnie nic się nie wydarzy i cyrk Sandro Pertilego wciąż będzie hulał. Safety first - napisał Maciej Łanczkowski.
Co teraz? FIS zmieni nastawienie i pozwoli w końcu zawodnikom normalnie skakać, czy Ryoyu poniesie jakieś konsekwencje z federacji?
Stawiam na trzecią opcję. Kompletnie nic się nie wydarzy i cyrk Sandro Pertilego wciąż będzie hulał. Safety first... #skijumpingfamily https://t.co/d475BfEQa9 — Maciej Łanczkowski (@mlanczkowski) April 24, 2024
Źródło: tvmn.pl, x.com