Polsko-ukraiński konflikt o zboże. Jest reakcja Ministra Spraw Zagranicznych. Rau: "Będziemy wspierać Ukrainę, ale nie kosztem polskiego rolnika"
Minister Spraw Zagranicznych Zbigniew Rau poinformował, że Polska nadal będzie wspierać Ukrainę. Jednocześnie zadeklarował, że nie ucierpi na tym polski rolnik.
- W ostatnim tygodniu doszło do wzrostu napięcia w relacjach polsko-ukraińskich, szczególnie za sprawą embarga na ukraińskie zboże.
- Kijów ma żal do polskiego rządu, że ten nie chce importować ich produktów rolnych, często niższej jakości.
- Sprawę konfliktu skomentował również Minister Spraw Zagranicznych Zbigniew Rau.
- Zobacz także: Prezydent Ukrainy w Kongresie Stanów Zjednoczonych. Zaskakująca postawa spikera Izby Reprezentantów. Kevin McCarthy nie zgodził się na prośbę Wołodymyra Zełenskiego
Minister Spraw Zagranicznych Zbigniew Rau, w komentarzu dla brukselskiego portalu Politico powiedział, że im silniejsza jest Polska, to tym bardziej może pomóc Ukrainie. Jednocześnie wyraził nadzieję, że z konfliktu wyłoni się silne państwo ukraińskie z silną gospodarką. Szef MSZ zwrócił również uwagę na kwestię ukraińskiego zboża. Jak powiedział Rau, Polska nigdy nie była głównym odbiorcą produktów rolnych z Ukrainy.
Mamy własny silny sektor rolniczy. Przed inwazją Rosji na naszego sąsiada mniej niż 1 procent ukraińskich zbiorów trafiało na polski rynek, ponieważ większość trafiała do krajów o średnich dochodach, między innymi w Afryce i Azji - powiedział Zbigniew Rau.
W wypowiedzi dla portalu Politico Zbigniew Rau przypomniał, że ukraińskie zboże zaczęło być transportowane przez Polskę do portów na Morzu Bałtyckim, a następnie do konsumentów po drugiej stronie świata po tym, jak Rosja zablokowała strefę ekonomiczną Morza Czarnego.
Zbigniew Rau zwrócił uwagę, że awaryjna trasa tranzytowa dla ukraińskiego zboża została przygotowana, aby mogło ono dotrzeć do swoich tradycyjnych odbiorców poza Europą.
Ostatecznie okazała się schematem, pozwalającym na nieograniczoną sprzedaż zboża na polskim rynku - ocenił Minister Spraw Zagranicznych.
Jak mówił, w ciągu pierwszych czterech miesięcy 2023 roku wyeksportowano z Ukrainy do Polski 600 razy więcej pszenicy niż rok wcześniej.
To z kolei spowodowało zakłócenia na rynku i straty dla polskich rolników - dodał polityk.
Porównania Polski do Rosji, jakie pojawiły się w ostatnich dniach w wypowiedziach ukraińskich polityków są dla społeczeństwa polskiego niezwykle obraźliwe. Prowadzą one do głębokiego przeorania polskiej świadomości dotyczącej Ukrainy i Ukraińców, nie tylko zbiorowej, ale przede… — Zbigniew Rau (@RauZbigniew) September 21, 2023
Stanowcza reakcja polskiego rządu
Zbigniew Rau powiedział, że w tej sytuacji polski rząd nie miał innego wyjścia, jak podjąć zdecydowane działania i chronić polskich rolników, wprowadzając embargo na ukraińskie produkty rolne. Minister dodał, że nasi rolnicy nie mogą ponosić kosztów w tej materii. Szef polskiej dyplomacji zaapelował, by złagodzić konflikt na linii Warszawa-Kijów.
Bądźmy poważni i nie zamieniajmy tego sporu o zboże w teatr polityczny. W trakcie sytuacji awaryjnej priorytetem jest także bezpieczeństwo tych, którzy przychodzą z pomocą, a pomaganie Ukrainie w jej walce przeciwko Rosji jest tego dowodem - podkreślił Rau.
Źródło: dorzeczy.pl, politico.com