• W ostatnim czasie odbywa się szczególna dyskusja w społeczeństwie na temat in vitro.
• Już 5 grudnia 2023 r. o godz. 19.00 w mediach społecznościowych na profilu Magdaleny Guziak-Nowak odbędzie się webinar w tej sprawie.
• Podczas spotkania poruszone zostaną dylematy moralne związane ze sztucznym zapłodnieniem.
• Zobacz także: Dlaczego opozycja odmówiła uczestniczenia w komisji ds. rosyjskich wpływów? Poseł KO: Nie mieliśmy szans przegłosowania jakiegokolwiek wniosku

W ostatnim czasie odbywa się szczególna dyskusja w społeczeństwie na temat reklamy tzw. metody in vitro przedstawianej jako prawo do dziecka. W ten sposób wielu ludziom trudno zrozumieć, dlaczego jest taki sprzeciw wobec tej procedury, gdyż mamy do czynienia z nowym człowiekiem, obdarzonym godnością, któremu przysługuje prawo do życia i rozwoju. Wielu przedstawicieli lewicowo-liberalnych poglądów przekonuje, że tzw. metoda in vitro jest pomocą dla bezdzietnych małżonków.

Już 5 grudnia 2023 r. o godz. 19.00 w mediach społecznościowych na profilu Magdaleny Guziak-Nowak odbędzie się webinar pt. "In vitro. Umiemy, ale czy możemy?". Podczas spotkania poruszona zostanie tematyka dotycząca etapów procedury tzw. metody in vitro oraz dylematów etycznych towarzyszących temu sztucznemu zapłodnieniu.

Jak zauważyła Magdalena Guziak-Nowak warto przedstawić prawdziwy obraz i późniejsze konsekwencje tzw. metody in vitro.

Kiedy jednak zgłębimy temat, okazuje się jednak, że fundamentalne prawo do życia i rozwoju wielu dzieci poczętych in vitro jest naruszane na różnych etapach procedury, która nierozłącznie związana jest z segregacją embrionów i śmiercią wielu z nich. Coraz więcej mówi się także o skutkach ubocznych dla matki i dziecka, szczególnie tych długoterminowych - zwraca uwagę Magdalena Guziak-Nowak.

Czytaj więcej: Braun: Kto w Polsce wpadł na pomysł, by zamknąć drzwi przed spowiednikiem, który miałby podejść do łóżka umierającego?

Sejm przyjął projekt ustawy w sprawie in vitro

Obywatelski projekt ws. finansowania in vitro złożono jeszcze w poprzedniej kadencji Sejmu. Poparło go 268 osób, przeciw było 118, a 50 wstrzymało się od głosu.

To pierwszy projekt obywatelski przegłosowany w tej kadencji - powiedział marszałek Sejmu Szymon Hołownia. 

Zgodnie z nowelizacją ustawy, minister zdrowia ma opracować, wdrożyć, zrealizować i sfinansować program polityki zdrowotnej leczenia niepłodności obejmujący procedury medyczne wspomaganej prokreacji, w tym zapłodnienie pozaustrojowe.

Minimalna wysokość środków finansowych pochodzących z budżetu państwa, która corocznie ma zostać przeznaczona na realizację programu ma wynosić nie mniej niż 500 mln złotych. 

Wszystkie poprawki zostały odrzucone, przepadła m.in. ta zgłoszona przez Piotra Uścińskiego z PiS. Dotyczyła ona produkowania w metodzie in vitro tylko tych zarodków, które mają szansę się urodzić.