• Dziewczynka w łonie matki cierpiała z powodu malformacji żyły Galena.
• Dzieci z tym schorzeniem są leczone po urodzeniu, ale ich rokowania nie są zbyt dobre. U 50 do 60 prc. przebieg choroby jest bardzo ciężki, a śmiertelność sięga 40 proc.
• Operacja rozpoczęła się 15 marca, dokładnie miesiąc po diagnozie. Dziewczyna przyszła na świat 2 dni później.

Lekarze ze Szpitala Dziecięcego w Bostonie zdiagnozowali u nienarodzonego dziecka poważne schorzenie mózgu. Dziewczynka cierpiała z powodu malformacji żyły Galena. 

U dzieci, których dotyka to schorzenie, arterie w mózgu łączą się bezpośrednio z żyłami, a nie z naczyniami kapilarnymi, przez co trafiająca do żył krew ma zbyt duże ciśnienie. Może to doprowadzić m.in. do zawału serca, poważnych uszkodzeń mózgu czy nawet śmierci. 

Kenyatta o malformacji naczyniowej dziecka dowiedziała się, kiedy była w 30 tygodniu ciąży.

Lekarka powiedziała, że coś jest nie w porządku z mózgiem dziecka, a jego serce jest powiększone - powiedziała matka w rozmowie z CNN. 

Ekspert w leczeniu tego schorzenia i radiolog w bostońskim szpitalu dr Darren Orbach powiedział, że “poważne urazy mózgu i niewydolność serca po urodzeniu to dwa wielkie wyzwania”.

Nawet 40 proc. dzieci z malformacją żyły Galena umiera

Dzieci z tym schorzeniem są leczone po urodzeniu, ale ich rokowania nie są zbyt dobre. U 50 do 60 prc. przebieg choroby jest bardzo ciężki, a śmiertelność sięga 40 proc., natomiast połowa niemowląt, które przeżyją, doświadcza poważnych problemów neurologicznych i poznawczych. 

Doctors perform first-ever, life-saving brain surgery on baby in womb https://t.co/LL2Teb49kh pic.twitter.com/EPcbJLRfZb — New York Post (@nypost) May 4, 2023

Kiedy Kenyatta dowiedziała się o chorobie swojej córki, szpital w Bostonie prowadził badania kliniczne nad operacjami tego schorzenia przed narodzinami dziecka. Takie operacje również są bardzo ryzykowne, ale lekarze uznali, że jej przeprowadzenie da dziecku większe szanse, a rodzice się zgodzili.

Czytaj także: Aborter błędnie stwierdził, że jej dziecko będzie chore. Matka zaczęła ostrzegać przed nim inne kobiety. Podał ją do sądu

Operacja mózgu nienarodzonego dziecka

Operacja rozpoczęła się 15 marca, dokładnie miesiąc po diagnozie. Po upewnieniu się, że dziecko jest we właściwej pozycji, lekarze podali znieczulenie i środek, który sprawił, że przestało się ruszać. Korzystając z ultrasonografu chirurdzy wprowadzili do żyły cewnik z materiałem zatorowym, co obniżyło ciśnienie krwi. Od razu zauważyli poprawę stanu dziecka. 

Dwa dni później musieli jednak doprowadzić do wcześniejszego porodu. 17 marca przyszła na świat ważąca 1,8 kilograma Denver.

To był najpiękniejszy moment, móc ją trzymać, wpatrywać się w nią i usłyszeć jej płacz - przyznała matka dziewczynki.