Przebywają nielegalnie w Niemczech, a wcześniej byli w Polsce. Nasz kraj będzie musiał przyjąć blisko 3,4 tys. cudzoziemców
Państwa Unii Europejskiej chcą odesłać do Polski blisko 4 tys. obcokrajowców. Najwięcej osób do zawrócenia do naszego kraju od początku roku zgłosiły Niemcy.
- Państwa członkowskie Unii Europejskiej od początku roku do końca lipca zgłosiły 3950 cudzoziemców do przekazania Polsce, wynika z danych Straży Granicznej.
- Odsyłani cudzoziemcy to osoby, które w Niemczech przebywają nielegalnie, ale przybyły do tego kraju przez Polskę.
- Najwięcej z Niemiec do Polski odesłanych zostało obywateli Gruzji - 89, później obywateli Rosji głównie narodowości czeczeńskiej - 86.
- Zobacz także: Prześladowanie chrześcijan w Pakistanie. Muzułmanie w tym kraju coraz bardziej się radykalizują. O co chodzi z Ustawą o Bluźnierstwie?
Państwa członkowskie Unii Europejskiej od początku roku do końca lipca zgłosiły 3950 cudzoziemców do przekazania Polsce, wynika z danych Straży Granicznej. Wszystko to w ramach readmisji lub tzw. procedury dublińskiej. W tym okresie przekazane zostały już 804 osoby spośród zgłoszonych.
Niemcy chcą odesłać do Polski niemal 3,4 tys. osób
Okazuje się, że najwięcej osób do zawrócenia do naszego kraju zgłaszają Niemcy - niemal 3,4 tys. cudzoziemców.
Do tej pory odesłanych zostało 495 osób - poinformowała rzecznik Straży Granicznej, por. Anna Michalska.
Odsyłani cudzoziemcy to osoby, które w Niemczech przebywają nielegalnie, ale przybyły do tego kraju przez Polskę. Są to np. obcokrajowcy, którzy opuścili otwarte ośrodki dla cudzoziemców przed zakończeniem procedur i udały się dalej do Europy Zachodniej.
Mogą być to osoby, które nadużywają procedury uchodźczej - składają wniosek o udzielenie ochrony międzynarodowej, jednak wyjeżdżają z Polski i nie czekają na rozstrzygnięcie. Jeśli następnie takie osoby złożą taki sam wniosek w Niemczech, mogą zostać odesłane do Polski, gdzie złożyły go wcześniej.
Wcześniej w rozmowie z PAP por. Michalska tłumaczyła, że mogą być to również cudzoziemcy, którzy nielegalnie przekroczyli granicę Białorusi z Polską, ale również z Litwą lub Łotwą. Następnie zdołali przedostać się przez Polskę do Niemiec, gdzie zostali zatrzymani.
Kto najczęściej jest cofany do Polski?
Rzecznik SG przekazała, że najwięcej z Niemiec do Polski odesłanych zostało obywateli Gruzji - 89, później obywateli Rosji głównie narodowości czeczeńskiej - 86.
Jeśli chodzi o obcokrajowców cofniętych do naszego kraju ze wszystkich państw UE, to najczęściej byli to znowu obywatele Federacji Rosyjskiej zwykle narodowości czeczeńskiej - 138, Ukraińcy - 104 oraz Gruzini - 95.
Czytaj także: Niemiecki polityk chce ingerować w polski proces wyborczy? Bakiewicz: "Rozpoczyna się batalia o niepodległość Polski"
Napięta sytuacja na granicy polsko-białoruskiej
Tymczasem Straż Graniczna w raporcie podała, że 60 cudzoziemców próbowało we wtorek dostać się nielegalnie z Białorusi do Polski.
20-osobowa grupa migrantów zaatakowała funkcjonariuszy SG. Rzucali w ich stronę kamieniami i gałęziami. Jedna z osób celowała do patrolu, prawdopodobnie z broni gładkolufowej.
Do sprawy w mediach społecznościowych odniósł się premier Morawiecki.
Dziś widać, jak bardzo potrzebna jest bariera, którą zbudował rząd Prawo i Sprawiedliwość. I jak bardzo mylili się Ci, którzy jej nie chcieli. Polskie granice są święte i będziemy ich bronić! Państwo polskie stoi za każdym polskim żołnierzem, policjantem i strażnikiem straży granicznej! - napisał szef rządu.
Źródło: radiomaryja.pl, facebook