Prokuratura Regionalna w Szczecinie umorzyła śledztwo. Chodzi o inwigilację dziennikarzy w latach 2007-2014. Wybranowski: "Co za koincydencja"
Według ustaleń Wojciecha Wybranowskiego Prokuratura Regionalna w Szczecinie dokonała umorzenia pewnej politycznej sprawy. Chodzi o inwigilację dziennikarzy z lat 2007-2014.
- Prokuratura Regionalna w Szczecinie przez pewien czas zajmowała się śledztwem w sprawie inwigilacji dziennikarzy.
- Chodzi o okres rządów Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego z lat 2007-2014.
- Wojciech Wybranowski poinformował o dziwnym przypadku, który dotyczy obecnego Premiera Donalda Tuska.
- Zobacz także: Przerażające dane. W 2023 roku zabito ponad 44,5 miliona nienarodzonych dzieci
Jak poinformował Wojciech Wybranowski, jeden z dziennikarzy, który miał być pod obserwacją służb, Prokuratura Regionalna w Szczecinie umorzyła postępowanie w sprawie inwigilacji dziennikarzy w latach 2007-2014, czyli w czasie rządów Platformy Obywatelskiej-Polskiego Stronnictwa Ludowego, gdy premierem był Donald Tusk. Dziennikarz do wpisu dołączył oficjalny dokument z Prokuratury Regionalnej w Szczecinie.
Mariusz Hawrus - prokurator Prokuratury Rejonowej de. do Prokuratury Regionalnej w Szczecinie, uwzględniając dane zebrane w sprawie postanowił umorzyć śledztwo w sprawie: mającego miejsce w okresie od 22.02 2010 r. do 16.05.2011 r. przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w celu osiągnięcia korzyści majątkowych i osobistych czym działano na szkodę interesu publicznego i prywatnego - czytamy w podanym dokumencie.
Jak zauważył Wojciech Wybranowski, prokuratura umorzyła śledztwo zaledwie dwa dni po przejęciu przez Donalda Tuska władzy w Polsce.
Co za koincydencja, 13 grudnia powstaje rząd PDT, a 2 dni później prokuratura umarza śledztwo w sprawie nadużyć służb w czasie jego władzy Śledztwo, w którym nawet nie przesłuchano wszystkich potencjalnie pokrzywdzonych - zauważył dziennikarz Wojciech Wybranowski.
❗Mały news .
Prokuratura Regionalna w Szczecinie umorzyła wlaśnie postępowanie (prowadzone od 2016 r) w sprawie inwigilacji dziennikarzy w latach 2007-2014, czyli za rządów @donaldtusk ❗
Co za koincydencja, 13 grudnia powstaje rząd PDT, a 2 dni później prokuratura umarza… pic.twitter.com/PXkUVGeR3E — Wojciech Wybranowski (@wybranowski) January 2, 2024
Czytaj więcej: Poseł KO w TVMN: Każda stacja ma swoich zwolenników i przeciwników, ale nasz głos powinien być słyszany wszędzie
Porażka organów ścigania?
Dziennikarz "Gazety Polskiej Codziennie" Piotr Nisztor, który także miał być pod obserwacją służb, w rozmowie z portalem "niezalezna.pl" twierdzi, że umorzenie postępowania to porażka organów ścigania.
Taki finał oznacza, że każdy funkcjonariusz służb specjalnych czy policji, który nielegalnie inwigilował, inwigiluje bądź będzie inwigilował dziennikarzy może czuć się bezkarnie - podkreślił Piotr Nisztor.
Chętnie poczekamy i dowiemy się, jak to było z tym Pegasusem.
A przy okazji, słyszał Pan, że w latach 07-15 podobno podsłuchiwano dziennikarzy? Jak Pan to ocenia? Skandal czy w sumie okej? pic.twitter.com/6cgCZmRdos — Patryk Osowski🇵🇱✈️🛤️🚆🛫 (@Patryk_Osowski) December 21, 2021
Źródło: tysol.pl, x.com