Premier Izraela nie chce oddać Strefy Gazy. Jest reakcja Białego Domu. Waszyngton domaga się wyjaśnień w sprawie zapowiedzi szefa izraelskiego rządu
Premier Izraela Benjamin Netanjahu stwierdził we wtorek, że między z jego krajem, a Stanami Zjednoczonymi doszło do różnicy zdań w sprawie Strefy Gazy po wojnie z Hamasem. Ze strony Waszyngtonu pojawiła się reakcja i zapowiedź wizyty w Tel-Awiwie.
- Premier Izraela Benjamin Netanjahu dał jasno do zrozumienia, że nie zamierza oddawać Strefy Gazy.
- W pośredni sposób zaatakował również Stany Zjednoczone, które nie chcą pełnej anihilacji Palestyny.
- Doradca do spraw bezpieczeństwa Jake Sullivan uda się do Izraela na rozmowę z Netanjahu.
- Zobacz także: Nowak: Rząd Mateusza Morawieckiego odszedł w bardzo dobrym stylu
Premier Izraela Benjamin Netanjahu stwierdził we wtorek, że między z jego krajem, a Stanami Zjednoczonymi doszło do różnicy zdań w sprawie Strefy Gazy po wojnie z Hamasem. Waszyngton chciałby, aby Strefa Gazy została objęta kontrolą ze strony Autonomii Palestyńskiej.
Izrael i USA dzieli różnica zdań w sprawie statusu Strefy Gazy po wojnie. Liczymy jednak na to, że zdołamy osiągnąć porozumienie - oświadczył we wtorek premier Izraela Benjamin Netanjahu.
Oznajmił, że Autonomia Palestyńska nie nadaje się do rządzenia Strefą Gazy i to terytorium nie może być kontrolowane przez tych, którzy nauczają lub wspierają terroryzm. Premier Izraela oświadczył też, że nie pozwoli, by po wojnie Strefa stała się Fatah-stanem. Było to odniesienie do ugrupowania Fatah rządzącego Autonomią Palestyńską, czyli partii tamtejszego prezydenta, Mahmuda Abbasa.
Chcę jasno przedstawić moje stanowisko – nie pozwolę, by Izrael powtórzył błąd z Oslo - podkreślił Netanjahu.
Warto przypomnieć, że w 1993 r. w Oslo doszło do zawarcia porozumienia w sprawie utworzenia Autonomii Palestyńskiej. To był istotny etap w budowie pokoju na Bliskim Wschodzie.
Reakcja Waszyngtonu na insynuację Premiera Izraela
We wtorek doradca Białego Domu do spraw bezpieczeństwa narodowego, Jake Sullivan, zapowiedział już że pod koniec tygodnia uda się do Izraela. Ma on przeprowadzić rozmowę z Premierem Netanjahu na temat zakończenia walk w Strefie Gazy. Ponadto chce on, aby szef izraelskiego rządu wytłumaczył co znaczą jego wypowiedzi na temat bezterminowej kontroli nad okupowanym terytorium.
Doradca Białego Domu przypomniał, że administracja Bidena nie chce, by Izrael rozpoczął ponowną okupację Strefy Gazy lub dążył do pomniejszenia obszaru tego i tak niewielkiego terytorium, a także wielokrotnie już wzywała do powrotu do rozmów pokojowych i planu ustanowienia państwa palestyńskiego.
Źródło: radiomaryja.pl