Wspieraj wolne media

Prawdziwy cud w meczu Świątek-Collins. Polka dokonała niemożliwej rzeczy! Liderka rankingu WTA pozostaje w grze o zwycięstwo w Australian Open

0
0
1
Iga Świątek
Iga Świątek / Fot. PAP/EPA/JAMES ROSS

Iga Świątek w meczu z Danielle Collins była w ogromnych tarapatach, a w trzecim decydującym secie przegrywała nawet 1:4. Zdołała ona jednak odwrócić losy spotkania i wywalczyła awans do 3. rundy Australian Open.

Iga Świątek w meczu z Danielle Collins była w ogromnych tarapatach, a w trzecim decydującym secie przegrywała nawet 1:4. Zdołała ona jednak odwrócić losy spotkania i wywalczyła awans do 3. rundy Australian Open pokonując Danielle Collins 6:4, 3:6, 6:4. Kolejną rywalką Polki będzie Czeszka Linda Noskova. To był siódmy mecz Świątek z Collins. Polka odniosła wcześniej pięć zwycięstw. Jedynej porażki doznała właśnie w Melbourne. Amerykanka była górą w półfinale Australian Open w 2022 r.

Nie da się ukryć, że nie mam tu łatwej drabinki. Postaram się zagrać jak najlepiej. Danielle jest bardzo dobrą zawodniczką, graliśmy kilka zaciętych spotkań. Każdy mecz jest jednak inny i po prostu postaram się być gotowa - stwierdziła przed spotkaniem Iga Świątek.

Czytaj więcej: Udany dzień Polaków na Australian Open. Fręch i Hurkacz w kolejnej rundzie. Świątek marzy o zdobyciu tytułu w Melbourne

Thriller - Świątek odwróciła losy spotkania

Rozpoczęło się obiecująco. W pierwszym gemie Świątek miała szansę na przełamanie. Amerykanka poprawiła serwis i zdołała się obronić. W drugim szybko i dynamicznie grająca Collins miała dwa break pointy. Polka nie spanikowała, w dobrym stylu wyrównała wynik seta.

W swoim kolejnym gemie serwisowym finalista Australian Open 2022 nie straciła punktu. Iga w czwartym gemie prowadziła 40:15. Niespodziewanie kolejne akcje wygrała Amerykanka, która odebrała Świątek podanie i objęła prowadzenie 3:1.

Świątek nie wykorzystała dwóch piłek meczowych. Trzeciej już nie zmarnowała i wywalczyła awans do 3. rundy Australian Open. Po meczu sama stwierdziła, że w pewnym momencie myślami była w samolocie do Polski. Zdołała ona jednak się przełamać.

Nawet nie wiem, jak to się stało. Collins grała perfekcyjny mecz. Szczerze mówiąc, byłam już na lotnisku. Dałam jednak radę - podkreśliła najlepsza polska tenisitka.

 

Źródło: sport.fakt.pl

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
0
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo