Poważny wypadek samochodowy niedaleko Tarnowskich Gór. Kilka osób zostało rannych. Policja i śledczy badają okoliczności zdarzenia
Do poważnego zdarzenia doszło ubiegłej nocy na DK78 w Świerklańcu pod Tarnowskimi Górami. W wyniku czołowego zderzenia dwóch pojazdów osobowych, rannych zostało 5 osób, które trafiły do szpitali. Policjanci z Tarnowskich Gór zajmują się teraz sprawą, aby dokładnie wyjaśnić jej okoliczności i przyczyny powstania.
- W nocy z czwartku na piątek doszło groźnego wypadku drogowego na DK78 w Świerklańcu pod Tarnowskimi Górami.
- Doszło do czołowego zderzenia dwóch pojazdów osobowych. W tym zdarzeniu ucierpiało 5 osób, które trafiły do szpitala.
- Policjanci i śledczy będą teraz badali szczegóły tego wypadku, w którym na szczęście nikt nie zginął.
- Zobacz także: Powstanie plemion arabskich przeciwko formacjom kurdyjskim. Padły pierwsze strzały. Wojska syryjskie dążą do obrony swojego terytorium przed porachunkami obcych sił
Do zdarzenia, które swój początek miało przed północą, doszło na drodze krajowej nr 78 w Świerklańcu. Zgłoszenie dotyczyło kolizji osobowego audi z autobusem miejskim. Mundurowi na miejscu ustalili, że 31-letni mieszkaniec Bytomia, jadąc audi, z nieustalonych dotąd przyczyn zjechał na przeciwległy pas ruchu i czołowo zderzył się z autobusem, za którego kierownicą siedział 55-letni bytomianin. W autobusie nie było żadnych pasażerów, a kierowcom tych pojazdów na szczęście nic poważnego się nie stało.
Widząc całe zdarzenie, na miejscu zatrzymała się 41-letnia mieszkanka Tąpkowic, która wraz ze swoją 17-letnią córką podróżowała osobowym fordem. Wykazując się godną naśladowania postawą, chciała pomóc uczestnikom stłuczki. Wtedy spotkała ją jednak niemiła niespodzianka. Kierowca audi niespodziewanie wsiadł do jej forda i z impetem odjechał.
Śledczy badają okoliczności wypadku drogowego
Na miejscu od razu zjawili się policjanci z Radzionkowa i tarnogórskiego Wydziału Prewencji oraz Ruchu Drogowego, którzy ruszyli za kierowcą. Po kilkuset metrach okazało się, kierujący uprowadzonym kobiecie fordem 31-latek, zderzył się z osobową skodą, którą podróżowały 4 osoby.
Na czas akcji ratunkowej, droga została całkowicie zablokowana, a do szpitali trafiło w sumie 5 osób. Był to wspomniany 31-letni mieszkaniec Bytomia kierujący fordem, a także 18-latek z Ożarowic, który prowadził skodę. Ucierpiał także jego rówieśnik z powiatu będzińskiego, który siedział na fotelu pasażera oraz dwóch mężczyzn w wieku 17 i 18 lat z Ożarowic, którzy podróżowali na tylnej kanapie.
Policjanci, po wykonaniu wszystkich niezbędnych czynności na miejscu zdarzenia, przystąpili do wyjaśnienia dokładnych przyczyn i okoliczności tych dwóch, powiązanych ściśle ze sobą zdarzeń. Śledczy sprawdzą także, czy kierujący tymi pojazdami byli trzeźwi.
Źródło: slaska.policja.gov.pl