Pomorskie władze wojewódzkie chcą zmiany lokalizacji elektrowni jądrowej? Wniosek w tej sprawie trafił do Premiera Donalda Tuska
Jak poinformował w środę portal "Energetyka 24", wicemarszałek województwa pomorskiego oraz wojewoda Beata Rutkiewicz w trakcie spotkania w Chojnicach poinformowali, że podejmują starania na rzecz zmiany lokalizacji elektrowni jądrowej. Takie zawirowania opóźniły by budowę elektrowni o kilka lat.
Jak poinformował w środę portal "Energetyka 24", wicemarszałek województwa pomorskiego oraz wojewoda Beata Rutkiewicz w trakcie spotkania w Chojnicach poinformowali, że podejmują starania na rzecz ewentualnej zmiany lokalizacji planowanej elektrowni jądrowej. Zaproponowano, że elektrownia mogłaby powstać w pobliżu Żarnowca zamiast Choczewa. Raport w tej sprawie trafił już do rąk Premiera Donalda Tuska.
🇵🇱
❗️Jak informuje @Energetyka_24, wicemarszałek województwa pomorskiego oraz wojewoda w trakcie spotkania w Chojnicach poinformowali, że podejmują starania na rzecz ewentualnej zmiany lokalizacji planowanej elektrowni jądrowej. Zamiast w gminie Choczewo, miałaby powstać w… pic.twitter.com/R67ieKBQei— WarNewsPL (@WarNewsPL1) January 17, 2024
Marszałek województwa pomorskiego Beata Rutkiewicz powiedziała, że ta decyzja zapadła po kontroli środowiskowej w Lubiatowie.
Ta decyzja środowiskowa dla lokalizacji w Lubiatowie została wydana, ale cały czas rozważamy, czy słusznie. Są też różne głosy na temat wybranej technologii. Najbliższe miesiące będą decydujące – mówiła wojewoda pomorska Beata Rutkiewicz.
Jeżeli w tej chwili w projekcie jądrowym ktoś zacząłby wprowadzać modyfikacje (a jest on w dosyć zaawansowanym stadium), to w zasadzie by go wykoleił. A komplikacje wywołane taką decyzją byłyby katastrofalne. Postępy projektu cofnęłyby się o kilka lat, a na uwadze należy mieć też także skutki polityczne (w projekt zaangażowani są Amerykanie). Jednocześnie – decyzja o ustaleniu lokalizacji dla elektrowni jądrowej uzyskała status ostatecznej - podkreśla portal "energetyka24.com".
Zdaniem Jakuba Wiecha takie zawirowania w lokalizacji elektrowni mogłyby przedłużyć jej budowę o co najmniej 5 lat.
Ewentualna decyzja wojewody województwa pomorskiego Beaty Rutkiewicz dotyczącą zmiany lokalizacji budowy pierwszej polskiej elektrowni jądrowej może opóźnić realizację projektu co najmniej o 5 lat - stwierdził Jakub Wiech.
Czytaj więcej: Kierowcy zawarli porozumienie z rządem. Doszło do zawieszenia protestu. Mekler: "Czekamy na realizację naszych postulatów"
Polacy za budową elektrowni atomowych
Z sondażu Instytutu Badań Pollster dla “Super Expressu” wynika, że 62 proc. Polaków jest za budową elektrowni atomowych w Polsce, przeciwnego zdania jest zaledwie 23 proc.
Protesty Bałtyckiego SOS nie podważyły dotąd konsensusu politycznego w Polsce w tej sprawie, czego dowodem jest ponadpartyjne poparcie specustawy jądrowej w Sejmie mającej usprawnić inwestycję - zauważył ekspert ds. energetyki Wojciech Jakóbik.
Zgodnie z przyjętym harmonogramem budowa pierwszej w Polsce elektrowni jądrowej rozpocznie się w 2026 r., a w 2033 r. zostanie uruchomiony pierwszy blok elektrowni jądrowej o mocy około 1-1,6 GW.
Źródło: tvmn.pl, x.com, energetyka24.com