• W ostatnim czasie polityk Konfederacji Rafał Mekler prowadził intensywne rozmowy z Ministrem Infrastruktury Dariuszem Klimczakiem.
• Wraz z innymi przedstawicielami branży transportowej przedstawiali swoje postulaty.
• Jak poinformował polityk Ruchu Narodowego doszło do zawarcia porozumienia z rządem.
• Zobacz także: Andrzej Duda i Donald Tusk odbędą rozmowę. Jakubiak: Nie może być tak, że naród wyjdzie na ulice i zdecyduje, kto ma rację

W ostatnim czasie polityk Konfederacji Rafał Mekler wraz z innymi przedstawicielami branży transportowej prowadził intensywne rozmowy z Ministrem Infrastruktury Dariuszem Klimczakiem z Polskiego Stronnictwa Ludowego. Polityk Ruchu Narodowego poinformował we wtorek, że doszło do zawarcia porozumienia z polskim rządem, dlatego protest został zawieszony do 1. marca tego roku.

Treść porozumienia ze stroną rządową. Protest jest zawieszony do 1.03. Czekamy na realizację naszych postulatów - poinformował polityk Konfederacji Rafał Mekler.

Treść porozumienia ze stroną rządową.
Protest jest zawieszony do 1.03.
Czekamy na realizację naszych postulatów. pic.twitter.com/xj9L2bImZ5 — Rafał Mekler (@MeklerRafal) January 16, 2024

W UE trzeba to wypracować. Na użytek wewnętrzny są rozwiązania będące ekwiwalentem zezwoleń(system SENT) - napisał Mekler na pytanie internauty o limity. 

Protest polskich kierowców i rolników

Rolnicy z “Podkarpackiej oszukanej wsi” wznowili w czwartek rano zawieszoną w wigilię blokadę przejścia granicznego w Medyce. Oczekują od rządu wiążącego porozumienia.

Protest był zawieszony od 24 grudnia po tym, jak minister rolnictwa Czesław Siekierski zapewnił rolników, że ich postulaty zostaną spełnione. Do tej pory nie ma potwierdzenia tego na piśmie.

Chcemy podpisać porozumienie, porozumienie dwustronne, czyli między ministerstwem a rolnikami, jeśli takie porozumienie zostanie podpisane, to protest zostanie jak najszybciej zawieszony - powiedział na konferencji prasowej w Medyce, lider rolników z “Podkarpackiej oszukanej wsi” Roman Kondrów.

Dodał, że zawieszenie blokady było “gestem dobrej woli”, aby kierowcy z Ukrainy również mogli pojechać na święta do domów.

Lider protestujących zwrócił się też do premiera Donalda Tuska z prośbą, aby porozmawiał z ministrami finansów i rolnictwa, żeby zostało podpisane stosowne porozumienie z rolnikami.