Wspieraj wolne media

Polskie władze przeanalizowały lot białoruskich helikopterów. Wcześniejsze ustalenia polskiego wojska były błędne. Jest reakcja MON i MSZ

1
0
2
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Twitter

Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych w wypowiedzi dla radia "RMF FM" zapewniło, że przelot białoruskich śmigłowców wojskowych została zaplanowana i uzgodniona z Polską. Wcześniejsze zapewnienia polskiej strony zostały ponownie przeanalizowane. Jak się okazało mieszkańcy Białowieży mieli rację. Jest reakcja polskiej dyplomacji oraz obrony narodowej.

  • We wtorek rano mieszkańcy Białowieży poinformowali, że nad centrum miasta przeleciały dwa białoruskie śmigłowce wojskowe.
  • Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych stwierdziło, że nie doszło do takiego zdarzenia.
  • Polskie władze zmieniły zdanie w tej sprawie i nastąpiła reakcja Ministerstwa Obrony Narodowej oraz Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
  • Zobacz także: Obywatelska inicjatywa "RozliczaMy Niemców". O co w niej chodzi? Jak się podpisać?

Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych w wypowiedzi dla radia "RMF FM" zapewniło, że przelot białoruskich śmigłowców wojskowych została zaplanowana i uzgodniona z Polską. Ponadto według wojska, śmigłowce te nie przekroczyły polskiej granicy, choć mieszkańcy Białowieży mają inne zdanie na ten temat.

Polska przestrzeń powietrzna nie została naruszona - zapewniło w rozmowie z "RMF FM" Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.

Jednakże mieszkańcy Białowieży alarmowali, że śmigłowce przeleciały przez centrum miasta, co oznaczałoby, że znalazły się one na terenie Polski. Również internauci podjęli się szczegółowych analiz zdjęć i wykazali, że Białorusini naruszyli terytorium Polski.

Czytaj więcej: Białorusini przekroczyli czerwoną linię? Wojskowe śmigłowce nad polskim niebem. MON oficjalnie zaprzecza zdarzeniu

Jest reakcja polskich służb i dyplomacji

Po medialnych doniesieniach, polskie władze postanowiły zmienić zdanie w sprawie lotu białoruskich śmigłowców. 

Po przedstawieniu  przez dowódców i szefów służb  wniosków z analizy sytuacji ustalono, że dzisiaj, 1 sierpnia 2023 r. doszło do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez dwa śmigłowce białoruskie, które realizowały szkolenie w pobliżu granicy. O szkoleniu strona białoruska informowała wcześniej stronę polską. Przekroczenie  granicy miało miejsce w rejonie Białowieży na bardzo niskiej wysokości, utrudniającej wykrycie przez systemy radarowe. Dlatego też w porannym komunikacie Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że polskie systemy radiolokacyjne nie odnotowały naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej - czytamy w komunikacie Ministerstwa Obrony Narodowej.

Mariusz Błaszczak minister obrony narodowej, przewodniczący Komitetu ds. Bezpieczeństwa Narodowego i Spraw Obronnych polecił zwiększyć liczbę żołnierzy na granicy i wydzielić dodatkowe siły i środki, w tym śmigłowce bojowe - czytamy dalej.

O incydencie zostali poinformowani sojusznicy z Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Swoje oświadczenie zamieściło również Ministerstwo Spraw Zagranicznych, które wezwało do siebie chargé d’affaires ambasady Białorusi.

Strona polska podkreśliła, że incydent jest postrzegany jako kolejny element eskalacji napięcia na granicy polsko-białoruskiej. Polska oczekuje od Białorusi powstrzymania się od tego typu aktywności - czytamy w oświadczeniu polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

 

Źródło: tvmn.pl, twitter.com

Sonda
Wczytywanie sondy...
1
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo