Polski sędzia poprosił o azyl polityczny...na Białorusi! To sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Szmydt: "Jest to wyraz protestu przeciwko polityce wobec Białorusi"
Białoruskie media poinformowały, że były sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie poprosił o azyl polityczny w tym kraju. Zorganizował także konferencję prasową w Mińsku.
- Były sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie poprosił o azyl polityczny w tym kraju.
- Chodzi o sędziego Tomasza Szmydta, który zorganizował w Mińsku konferencję prasową.
- Poinformował również o zrzeknięciu się mandatu sędziowskiego i rezygnacji z zawodu.
- Zobacz także: Minister do spraw Unii Europejskiej Adam Szłapka potrącił rowerzystkę. Ukrywał fakt bycia posłem? Jest wniosek o uchylenie immunitetu
Białoruskie media poinformowały, że były sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie poprosił o azyl polityczny w tym kraju. Chodzi o sędziego Tomasza Szmydta. Podczas konferencji w Mińsku stwierdził, że jest to protest przeciwko polskiej polityce prowadzonej wobec Rosji i Białorusi.
Białoruskie media informują, że Tomasz Szmydt, były(?) sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie poprosił o azyl polityczny na Białorusi. pic.twitter.com/chELSYRyhU
— Łukasz Bok (@LukaszBok) May 6, 2024
Dlaczego do państwa przyjechałem? Jeśli chodzi o sytuację w moim kraju jest to wyraz protestu przeciwko temu, jak jest prowadzona polityka Polski wobec Białorusi i wobec Rosji - powiedział Tomasz Szmydt podczas konferencji prasowej w Mińsku.
Tak, proszę o status uchodźcy politycznego - zaznaczył.
Poinformował również, że związku z ucieczką na Białoruś i prośbą o azyl polityczny, zrzeka się on mandatu sędziowskiego i rezygnuje z zawodu.
Sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie Tomasz Szmydt wystąpił do władz Białorusi o azyl polityczny. — Tomasz Synowiec (@TomaszSynowiec) May 6, 2024
Czytaj więcej: Ukraina organizuje szczyt pokojowy. Kijów liczy na wsparcie Pekinu. Agresor nie został zaproszony do stołu
Były sędzia nie wyniósł lekcji po sytuacji z innym polskim dezerterem?
Były żołnierz Wojska Polskiego Emil Czeczko zyskał rozgłos pod koniec 2021 roku. Urodzony w 1996 roku polski żołnierz, służył na granicy polsko-białoruskiej w czasie kryzysu migracyjnego.
W połowie grudnia 2021 roku Czeczko zszedł ze stanowiska i zaginął. 16 grudnia funkcjonariusze białoruskiej Straży Granicznej poinformowali o jego zatrzymaniu. Dezerter zwrócił się do władz Białorusi o udzielenie mu azylu politycznego.
Kilka miesięcy później w marcu 2022 roku po otrzymaniu zapewnienia mieszkania na koszt białoruskiego państwa, Czeczko został odnaleziony martwy. Został on pochowany na polskim cmentarzu w Mińsku. Z kolei władze Grodna w 2023 roku postanowili uhonorować Czeczko nazywając ulicę na jego cześć. Jest to niewielki przejazd pomiędzy ulicami Budionnego do Orzeszkowej.
Źródło: tvmn.pl, x.com