Polski Fundusz Rozwoju otrzymał wsparcie. Sawicki z PSL wnioskował o odrzucenie raportu NIK
Jeden z liderów PSL Marek Sawicki zawnioskował o to, aby komisja ds. kontroli państwowej nie przyjęła raportu Najwyższej Izby Kontroli o pomocy udzielonej firmom przez państwo w czasie pandemii COVID-19.
- Portal Business Insider Polska: Ustalenia NIK były szczególnie krytyczne wobec Polskiego Funduszu Rozwoju, a izba złożyła na prezesa Pawła Borysa zawiadomienie do prokuratury.
- Posłowie zapoznawali się w czwartek 25 stycznia z krytyczną oceną izby dotyczącą pomocy pandemicznej dla przedsiębiorców. Uruchomił ją rząd PiS.
- Sawicki złożył wniosek, aby nie przyjmować raportu NIK i zamknąć posiedzenie. Wniosek został przyjęty przez komisję w głosowaniu.
- Zobacz także: Premier kontra prezydent. Duda w swoją odpowiedź wplótł niemieckie sentencje
Ustalenia NIK były szczególnie krytyczne wobec Polskiego Funduszu Rozwoju, a izba złożyła na prezesa Pawła Borysa zawiadomienie do prokuratury - poinformował portal Business Insider Polska.
Posłowie zapoznawali się w czwartek 25 stycznia z krytyczną oceną izby dotyczącą pomocy pandemicznej dla przedsiębiorców. Uruchomił ją rząd PiS. Kontrolerzy mieli szereg zarzutów do tarcz finansowych PFR. Instytucja kierowana przez Borysa nie zgadzała się z taką oceną.
Spółka otrzymała wsparcie od Sawickiego z PSL
Co ciekawe Marek Sawicki, przewodniczący sejmowej komisji, która zapoznawała się z wynikami kontroli i jeden z liderów PSL, kończąc posiedzenie, zaskoczył przedstawicieli państwowej spółki - podał portal.
Sawicki złożył wniosek, aby nie przyjmować raportu NIK i zamknąć posiedzenie. Wniosek został przyjęty przez komisję w głosowaniu.
Polityk zaznaczył, że chce osobiście “wyrazić uznanie dla PFR i dla działalności funduszu”. Zapowiedział też, że zaproponuje parlamentarzystom “niestandardowe rozwiązanie”.
Czytaj także: Duda odpowiedział Tuskowi. Wplótł niemieckie sentencje
Sawicki: Składam formalny wniosek
Składam formalny wniosek, aby dalej dyskusji nie prowadzić, żeby nie przyjąć raportu NIK, to nie zmienia faktu, że ten raport jest, to nie wprowadza żadnej oceny - zaznaczył Sawicki, cytowany przez portal.
Za przyjęciem wniosku głosowało ośmiu posłów, dwóch było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu. Portal zwrócił uwagę, że w komisji do spraw kontroli państwowej zasiada ośmiu posłów nowej większości, PiS ma tam siedmiu reprezentantów, a Konfederacja jednego.
Źródło: businessinsider.com.pl