Problemy polskich przewoźników. Ministerstwo infrastruktury odmawia przyznawania zezwoleń. Istnieje zagrożenie przejęciem rynku przez zagraniczne firmy
Polscy przewoźnicy oczekują nowych zezwoleń na transport do Rosji. Ministerstwo infrastruktury wyjaśniło, że warunki umowy przedstawione przez Moskwę są nie do zaakceptowania.
- Polscy przewoźnicy coraz częściej uskarżają się na ograniczanie ich pracy na rynku wschodnio-europejskim
- Obecnie nie istnieje transport towarów do Obwodu Królewieckiego, który był ważnym punktem zarobku.
- Z kolei ministerstwo infrastruktury informuje, że umowy przedstawiane przez Rosję są nie do zaakceptowania.
- Zobacz także: Posłowie Porozumienia dołączają do PSL i Hołowni. Kosiniak-Kamysz: To oznacza silniejszą drużynę na wybory
Polscy przewoźnicy, którzy dostarczali towary do obwodu królewieckiego, alarmują, że nie ma nowych zezwoleń na transport produktów do Rosji.
Za maj, czerwiec, lipiec – żadnych zezwoleń według informacji, których udzieliło Ministerstwo Infrastruktury, Polska nie dostała. Resort uważa, że Rosjanie nie chcą ich przekazać - powiedział przewoźnik Andrzej Trojanowski.
Ubiegłoroczna liczba zezwoleń na transport do Rosji wynosiła ok. 200 tysięcy. W tegorocznej umowie pula została zmniejszona do 55 tysięcy. Z tej transzy 1/5 zezwoleń została już wykorzystana. Polska nie otrzymała kolejnych zezwoleń na transport do Rosji.
Wyjechaliśmy 8 czerwca i od tamtej pory stoimy, czekamy - zaznaczył inny przewoźnik Leszek Bogusz.
Czytaj więcej: Jest decyzja ws. systemu kaucyjnego. Duże sklepy zobowiązane do odbioru pustych opakowań
Polscy przewoźnicy mają utrudnioną pracę
Przewoźnicy nie mogą wykonywać swojej pracy. Tracą kontrakty, a rynek mogą przejąć obcokrajowcy.
Śmieją się z nas Litwini, Serbowie, Bośniacy, Słowacy. U nich nie ma problemu z zezwoleniami rosyjskimi - zauważył Trojanowski.
Polscy przewoźnicy chcą wiedzieć, na czym stoją. Jednakże ministerstwo infrastruktury wyjaśnia, że na obecną chwilę nie ma kontaktu z Moskwą.
Pojawił się wątek, że po prostu stanowisko rządu jest takie, że z Rosją się w tej chwili nie rozmawia i my na tym cierpimy jako przewoźnicy. Polscy producenci cierpią na tym, bo nie mogą sprzedawać tam swoich artykułów - wyjaśnił przewoźnik Ryszard Mierzejewski.
Dziennikarze TV Trwam pytali o tę sprawę w ministerstwie infrastruktury.
Strona rosyjska zaproponowała zdecydowanie mniej zezwoleń, niż nam jest potrzeba, dlatego w ogóle się z nimi nie wymieniliśmy i takie stanowisko Ministerstwa Infrastruktury zostało zaakceptowane przez zdecydowaną większość organizacji transportowych, organizacji przewozowych w Polsce - poinformował wiceminister finansów Rafał Weber.
Polityk dodał, że w tej chwili obowiązują zezwolenia EKMT, czyli zezwolenia ogólnoeuropejskie. Od pierwszego lipca Rosja wprowadziła jednocześnie zakaz tranzytu polskich ciężarówek przez teren Rosji. Wyjątkiem są towary krytyczne oraz transport cargo do Królewca.
Źródło: radiomaryja.pl