Pierwszy wywiad byłego Ministra Sprawiedliwości od wielu miesięcy. Opowiedział o swojej chorobie. Ziobro: "Jestem zmuszony zabrać głos"
Lider Suwerennej Polski Zbigniew Ziobro w "Debacie Dnia" na antenie Polsatu News po raz pierwszy od wielu miesięcy udzielił wywiadu do mediów. Opowiedział on o swojej walce z nowotworem przełyku. Ze względu na hejt operacja została wykonana zagranicą.
- W ostatnich miesiącach były Minister Sprawiedliwości przechodził terapię onkologiczną związaną z nowotworem przełyku.
- Wystąpił on po raz pierwszy w mediach, udzielając wywiadu dla "Polsatu News".
- Opowiedział on o swojej walce z nowotworem przełyku oraz o hejcie jaki napotkał.
- Zobacz także: Do Domu Ojca odszedł wspaniały kapłan. Kościół katolicki zyskał ogromnego powiernika w Niebie. Wiemy kiedy odbędzie się pogrzeb ks. prał. Romana Kneblewskiego
Lider Suwerennej Polski Zbigniew Ziobro w "Debacie Dnia" na antenie Polsatu News po raz pierwszy od wielu miesięcy udzielił wywiadu do mediów. Opowiedział on o swojej walce z nowotworem przełyku. Ujawnił, że przez chorobę schudł około 10 kilogramów.
Rozpoznanie choroby to był zaawansowany nowotwór przełyku z przerzutami co najmniej na żołądek, ale z podejrzeniami, że mogło to pójść dalej. Choroba bardzo przyspieszyła. W ciągu miesiąca schudłem 10 kilogramów, pojawiły się bardzo mocne bóle w okolicy mostka za plecami i towarzyszył mi coraz większy problem z głosem, który od lat był dla mnie problemem, zwiastującym tę chorobę - przyznał Zbigniew Ziobro.
Wyjaśnił, że lekarze od razu określili jego sytuację zdrowotną na bardzo poważną. Zaproponowali mu również nie standardową formę terapii, na którą się zgodził. Dodał także, że ostatecznie operacja została wykonana zagranicą, aby lekarze i on sam mogli odciąć się od napływającego hejtu ze strony jego przeciwników politycznych.
To była długa, żmudna terapia w Polsce w szpitalu w Lublinie. Potem miała być operacja, która miała być przeprowadzona w Polsce, bo mamy bardzo dobrych specjalistów. Ale podczas pobytu w szpitalu dotarł do mnie ten cały hejt. Ponieważ nie chciałem żeby lekarze, którzy mnie leczyli byli zastraszani, dlatego podjąłem decyzję o operacji za granicą, by stworzyć komfort lekarzom i sobie - poinformował były Minister Sprawiedliwości.
- Rozpoznano u mnie nowotwór przełyku z przerzutami co najmniej na żołądek, ale z podejrzeniami, że mogło to pójść dalej. Choroba bardzo przyspieszyła. W ciągu miesiąca schudłem 10 kilogramów, pojawiły się bardzo mocne bóle w okolicy mostka za plecami i towarzyszył mi coraz… pic.twitter.com/uJHJhILOEk — PolsatNews.pl (@PolsatNewsPL) March 28, 2024
Czytaj więcej: Polska zapłaci ogromne pieniądze na transformację energetyczną. Pejo: "Tu tak naprawdę nie chodzi o klimat, ale o pieniądze"
Ziobro zmuszony do zabrania głosu
Zbigniew Ziobro przyznał, że przez długi czas nie zabierał publicznie głosu na temat swojej choroby, jednak w obliczu całej sytuacji wokół jego osoby, musiał przerwać milczenie.
Jestem zmuszony zabrać głos, zmusiła mnie do tego ta medialno-polityczna operacja niszczenia mojego wizerunku. Chciano mnie przedstawić jako człowieka niegodnego zaufania. Dlatego opublikowałem to zdjęcie ze szpitala, mogę pokazać nawet ranę, którą mam na plecach, żeby przeciąć te spekulacje, czy ja naprawdę jestem chory - podkreślił Zbigniew Ziobro.
Polityk jasno oświadczył, że nigdy przed niczym nie uciekał ani się nie ukrywał. Zapewnił, że chce stanąć przed komisją śledczą do spraw Pegasusa, bo będzie to dla niego okazja, aby pokazać prawdę, że podejmując różnego rodzaju działania kierował się interesem publicznym oraz dobrem i bezpieczeństwem obywateli.
Na każdą komisję, na która zostanę wezwany na pewno się stawię - oświadczył lider Suwerennej Polski.
.@ZiobroPL: Niech wysokiej klasy, obiektywni biegli rozstrzygną, kiedy będę mógł stanąć przed komisją śledczą. Wystosowałem w tej sprawie pismo do Marszałka Hołowni. #DEBATADNIA pic.twitter.com/iUXd2Hhb7k — Suwerenna Polska (@Suwerenna_POL) March 28, 2024
Źródło: dorzeczy.pl