Myśliwce F-16 dla Ukrainy. Najnowsze ustalenia "The New York Times" dają pewną nadzieję. Kraje Sojuszu Północnoatlantyckiego czekają na zgodę Stanów Zjednoczonych
Trzy kraje UE, a także Wielka Brytania i Norwegia zadeklarowały gotowość dostarczenia Ukrainie samolotów F-16. Ale ostatnie zdanie i tak należy do Stanów Zjednoczonych.
- Od wielu miesięcy trwa dyskusja na poziomie międzynarodowym nad przekazaniem Ukrainie nowoczesnych myśliwców, które dały by ogromne wsparcie powietrzne.
- Polska oraz kilka innych krajów rozważa przekazanie myśliwców F-16, jednakże taka decyzja musi być podjęta przez Waszyngton.
- Według amerykańskiego urzędnika na przeszkodzie stoi na razie wysoka cena eksploracji nowoczesnych myśliwców.
- Zobacz także: Alarmujące odczyty promieniowania w Polsce. Co jest powodem takiego zagrożenia? Państwowej Agencja Atomistyki wyjaśnia przyczynę zdarzenia
Jak podaje "New York Times" Belgia, Wielka Brytania, Dania i Holandia są w stanie zapewnić Ukrainie co najmniej 125 myśliwców F-16 w pełnej gotowości bojowej. Także Norwegia jest gotowa przekazać Kijowowi pewną liczbę tych maszyn, bo swoje F-16 zastąpiła nowszymi, F-35.
Ale to Waszyngton musi wyrazić zgodę na przekazanie tych samolotów i na razie jest bardzo sceptyczny co do możliwości i konieczności dzielenia się z Ukrainą tak nowoczesnym rodzajem broni. Ukraińscy piloci nie mogą teraz nawet szkolić się bezpośrednio na F-16, choć Wielka Brytania, Holandia i Francja ogłosiły gotowość do ich szkolenia.
"NYT" przypomina, że w przeszłości USA wielokrotnie sprzeciwiały się dostawom niektórych rodzajów broni – wyrzutni HIMARS, czołgów Abrams, systemów Patriot – ale mimo to zaczęły dostarczać je Ukrainie. Niechęć tłumaczono obawami przed sprowokowaniem Rosji do eskalacji konfliktu. Jednak ostatnio obawy te opadły - podaje "The New York Times".
Czytaj więcej: Premiera głośnego serialu Netflixa. Takiej porażki dawno nie było. Potomkowie Kleopatry w ostrych słowach komentują obrazę historii
Potrzebna przynajmniej milcząca zgoda USA
Według cytowanego w materiale Douglasa Barry'ego, eksperta wojskowego Międzynarodowego Instytutu Studiów Strategicznych (IISS), byłoby zaskakujące, gdyby administracja Joe Bidena nie dała "przynajmniej milczącej zgody" na europejski plan zakupu F-16 dla Ukrainy i rozpoczęcia szkolenia pilotów.
Wysoki rangą urzędnik amerykański powiedział gazecie, że Biały Dom nie chce włączać myśliwców do pakietu pomocowego ze względu na ich wysoką cenę, pochłonie to znaczną część już zatwierdzonego finansowania. A z przydziałem nowych środków jesienią Stany Zjednoczone mogą mieć problemy.
Dlatego na razie administracja Bidena chce zapewnić Ukrainie tyle broni, ile potrzebuje bezpośrednio do przeprowadzenia skutecznej kontrofensywy - powiedział rozmówca "NYT".
Źródło: dorzeczy.pl, nytimes.com