Pawliczak chciałaby startować z list PO. Witczak: Powinna jak najszybciej wrócić do Lewicy
Karolina Pawliczak pożegnała się z Nową Lewicą i chce teraz startować z listy Koalicji Obywatelskiej. Problem w tym, że kaliska PO nie chce jej w swoich szeregach.
- Karolina Pawliczak w czerwcu zrezygnowała z członkostwa w Lewicy. Media donosiły, że polityk miała wcześniej prowadzić rozmowy z PO.
- Kaliski poseł PO Mariusz Witczak, pytany o kandydaturę Karoliny Pawliczak z listy KO, odpowiedział, że nic na ten temat nie wiadomo.
- Opozycji nie podoba się, że Pawliczak po wyborach samorządowych w 2014 roku wraz z klubem Lewicy weszła w koalicję z PiS.
- Zobacz także: 79. rocznica Powstania Warszawskiego. Morawiecki: "Powstanie Warszawskie trwa do dzisiaj"
Karolina Pawliczak w czerwcu zrezygnowała z członkostwa zarówno w Lewicy jak i w klubie parlamentarnym Lewicy. Z partią była związana przez 20 lat.
Decyzja ta dojrzewała we mnie od dłuższego czasu, z powodu narastających rozbieżności programowych, o czym niejednokrotnie informowałam - napisała w oświadczeniu Pawliczak.
Już wtedy media donosiły, że polityk miała wcześniej prowadzić rozmowy z Platformą Obywatelską. Taki transfer byłby korzystny dla samej Pawliczak zwiększając prawdopodobieństwo uzyskania przez nią mandatu posła, nawet startując z niższego miejsca na liście. Jeśli chodzi o partię PO - zyskałaby dodatkowych wyborców.
Powodem odejścia kalkulacje wyborcze?
Wiedziała, że nie dostanie jedynki na liście, bo to miejsce dla Wiesława Szczepańskiego z Leszna, więc widząc spadające słupki notowań Lewicy, szukała szczęścia w Platformie - powiedział jeden z kaliskich działaczy, cytowany przez “Gazetę Wyborczą”.
Kaliski poseł PO Mariusz Witczak, pytany o kandydaturę Karoliny Pawliczak z listy KO, odpowiedział, że nic na ten temat nie wiadomo. Dodał, że kandydatura byłej poseł Lewicy nie była zgłaszana.
Poseł PO: Pawliczak powinna wrócić do Lewicy
Uważamy, że posłanka Pawliczak powinna jak najszybciej wrócić do Lewicy. Odkłócić się z Lewicą. Niepotrzebnie pokłócili się o miejsce na listach. Wyborcy, którzy na nią głosowali, pewnie będą bardzo rozczarowani, więc najlepszą drogą dla uszanowania woli wyborców i demokracji będzie jej powrót - powiedział Witczak.
Opozycji nie podoba się, że Pawliczak po wyborach samorządowych w 2014 roku wraz z klubem Lewicy weszła w koalicję z PiS.
Czytaj także: Wipler: Będą wcześniejsze wybory. Kilka miesięcy po obecnych
Pawliczak nie dostanie miejsca na liście PO?
Nieoficjalnie w kalisko-ostrowskim środowisku PO mówiono, że gdyby Koalicja Obywatelska przygarnęła byłą posłankę Lewicy, to poseł Witczak musiałby ustąpić jej miejsca - podała “Gazeta Wyborcza”.
Jeden z ostrowskich działaczy PO przekazał gazecie, że była poseł Lewicy miała być “dwójką” na liście. “Chodziło o to, aby wysoko na liście była kobieta”, zaznaczył informator. Wcześniej “jedynką” na liście PO był Witczak, teraz jednak musi zamienić się miejscami z posłem Jarosławem Urbaniakiem, który był “dwójką”.
Posłanka Pawliczak będzie musiała poterminować. Pewnie zostanie wystawiona w wyborach samorządowych jako kandydatka demokratycznej opozycji na prezydentkę Kalisza albo do sejmiku Wielkopolski - powiedział jeden z ostrowskich działaczy PO, cytowany przez gazetę.
Źródło: wyborcza.pl