PandoraGate na polskim Youtube. Były policjant Sierżant Bagieta nie ma wątpliwości w sprawie milczących celebrytów. "Te osoby utrwaliły dowody przeciwko sobie"
Polskie społeczeństwo żyje w ostatnich dniach skandaliczną aferą PandoraGate na temat polskich influencerów zamieszanych w akty pedofilskie. Polskie władze natychmiast zareagowały na głośny film Sylwestra Wardęgi. Znany były policjant Sierżant Bagieta wyjaśnił co grozi osobom milczącym w tej sprawie.
- Sylwester Wardęga opublikował nagranie, gdzie ujawnia on siatkę pedofilską na polskiej scenie Youtube.
- Zamieszani w nią najbardziej znani influencerzy i twórcy na naszym rynku branży rozrywkowej.
- Były policjant Sierżant Bagieta wyjaśnił w swoim komentarzu, co grozi osobom ukrywający wiedzę o takich przestępstwach.
- Zobacz także: Afera wizowa. Najwyższa Izba Kontroli w MSZ. "Możemy być świadkami jednej z największych afer"
Polskie społeczeństwo żyje w ostatnich dniach skandaliczną aferą PandoraGate, która została zapoczątkowana przez duży materiał filmowy zamieszczony przez znanego youtubera Sylwestra Wardęgę. Celebryta opowiadał na nim, że posiada dowody na kilku znanych influencerów i twórców, którzy kilka lat temu dopuszczali się karygodnych i zabronionych czynów na małoletnich dziewczynkach.
Do sprawy włączył się sam premier Mateusz Morawiecki, a polskie władze uruchomiły aparat ścigania w postaci prokuratury, która jest obecnie na etapie zbierania faktycznych dowodów przeciwko wymienionym na nagraniu influencerom.
Były policjant wyjaśnił co grozi za ukrywanie przestępców
Warto również podkreślić, że Wardęga w swoim materiale wymienił kilka osób, które bezpośrednio nie były zamieszane w popełnianie przestępstw, jednakże przez bardzo długi czas milczały w tej sprawie, nie zgłaszając tych występków do organów ścigania. Do tej kwestii odniósł się znany były już policjant, prowadzący kanał na Youtube oraz Twitch Sierżant Bagieta. Podkreślił jednocześnie, że tak po długim czasie zbieranie dowodów toksykologicznych i innych z organizmu osób poszkodowanych mija się z wiarygodnością.
Nie wchodziło tam w grę nie tylko rozpijania małoletniego, bo mogło tam dojść do innych środków. (...) Te sprawy wychodzą po tak długim czasie. Tak na dobrą sprawę z przeprowadzenia tych czynności dowodowych może nie za wiele wyjść. Toksykologia odpada po takim czasie. Jeśli chodzi o wymazówki z wiadomych części ciała, to też niewiele z tego zostanie. Jedynie co, to są zeznania świadków, pokrzywdzonych itd. - powiedział Sierżant Bagieta.
Następnie odniósł się do sprawy osób, które przez długi czas miały milczeć w tej sprawie, choć rzekomo miały posiadać konkretne informacje o tych występkach. Tutaj nie ma wątpliwości, że uciekną od wymiaru sprawiedliwości. Podkreślił, że wiedza o przestępstwach seksualnych jak gwałt, musi być natychmiastowo przekazana odpowiednim służbom. Grozi im nawet do 3 lat pozbawienia wolności.
Z tego co mówi Sylwester Wardęga oraz zobaczymy co pokaże Konopsky, według mnie tutaj doszło do takiego przestępstwa. Tym bardziej, że mamy nagrania, które sugerują, że Dubiel, Fagata i inni mogły wiedzieć o tym. (...) Niejako, same te osoby utrwaliły po prostu dowody przeciwko sobie - wyjaśnił.
62. Były policjant Sierżant Bagieta o kwestii dowodów w sprawie i o tym, co grozi Dubielowi, Fagacie oraz reszcie osób, które milczały. pic.twitter.com/5USApFL5v0 — leoN (@leonek_csgo) October 4, 2023
Wiceminister Sebastian Kaleta dodał, że sprawa musi zostać wyjaśniona. Zaznaczył, że polskie dzieci muszą być bezpieczne w Internecie, natomiast minister sprawiedliwości zaapelował do wszystkich, którzy mogą posiadać informacje w tej sprawie, aby zgłaszali się do prokuratury.
Współpraca jest niezbędna, aby prokuratura i organy ścigania mogły sprawnie działać - powiedział Zbigniew Ziobro.
Dodał, że ten kto posiada wiedzę na temat tego rodzaju przestępstw i jej nie ujawni, może liczyć się z odpowiedzialnością karną.
Źródło: tvmn.pl, twitter.com/x.com