Wspieraj wolne media

PandoraGate. Część osób wycofuje zeznania. Prokurator uspokaja społeczeństwo - postępowanie będzie kontynuowane

1
12
0
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro / Fot. PAP/Paweł Supernak

PandoraGate zatacza coraz szersze kręgi. Sprawa robi się na tyle poważna, że część osób wycofuje swoje zeznania.

PandoraGate to afera pedofilska w świecie polskich youtuberów i influencerów. Internetowy twórca Sylwester Wardęga opublikował film stanowiący wynik prywatnego śledztwa w tej sprawie. Przywołując screeny rozmów, wywiady i nagrania wideo, Wardęga przekonuje w swoim filmie, że część środowiska internetowego wiedziała o działaniach Stuu – internetowego twórcy, który miał spotykać się z nieletnią dziewczyną. Sprawa wywołała olbrzymie poruszenie, gdyż są w nią zaangażowani inni popularni twórcy.

Z dostępnych informacji wynika jednak, że to, co ujawnił Wardęga, to jedynie wierzchołek góry lodowej, a w sprawę było zamieszanych zdecydowanie więcej przedstawicieli polskiego YouTube'a. Wiadomo, że w najbliższych dniach ma zostać opublikowany kolejny film w sprawie, który ujawni nowe informacje (jego autorem jest youtuber Mikołaj Tylko, pseudonim Konopsky). Poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych, że jego materiał będzie dwa razy dłuższy i będzie poświęcony aż kilkunastu przypadkom niewłaściwych zachowań internetowych twórców wobec nieletnich.

W ramach PandoraGate ujawniono już m.in., że wobec jednego z influencerów trwa sprawa dotyczyła gwałtu. Miał wykorzystać nastolatkę, którą wcześniej odurzył.

Czytaj więcej: Afera pedofilska na polskim Youtube. Wardęga złoży zeznania przed prokuraturą? Morawiecki: "Koniec z patostreamerami i internetowymi "celebrytami", którzy żerują na najmłodszych!"

Świadkowie wycofują się ze składania zeznań

Prokuratura w Warszawie prowadzi śledztwo. Wiadomo, że w jej siedzibie stawili się już m.in. Sylwester Wardęga, czyli autor filmu, a także Agata Fąk, influencerka, była dziewczyna Stuu.

Czynności śledczych objęły zabezpieczenie materiału dowodowego oraz wezwanie pierwszych świadków. Do tej pory nikomu nie zostały postawione zarzuty.

Część osób deklaruje publicznie, że z uwagi na nagłośnienie sprawy nie chce zeznawać i występować w charakterze świadków. Niektóre osoby się wycofują z tego, co wcześniej powiedziały, więc w tym momencie nie chcemy podawać konkretnych osób z imienia i nazwiska, bo może to przeszkodzić w prowadzeniu postępowania - poinformował w rozmowie z portalem "Plejada" Szymon Banna, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Jednocześnie zapewnił, że postępowanie nie zostanie przerwane, a kolejni świadkowie będą systematycznie wzywani celem złożenia zeznań.

Źródło: dorzeczy.pl, tvp.info, plejada.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
1
12
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo