Ukraina ostrzega Gruzinów przed paktowaniem z Putinem. Rzecznik MSZ przypomniał o bombardowaniach z 2008 roku. Nikołenko: "Pakt z diabłem"
Ministerstwo spraw zagranicznych Ukrainy ostrzegło Gruzję przed zbliżeniem z Rosją. W ostatnim czasie Władimir Putin przywrócił loty do tego państwa.
- Prezydent Rosji Władimir Putin podpisał niedawno dekret znoszący ograniczenia turystyczne dotyczące Gruzji.
- Jest to na pewien sposób podziędzowanie w stronę Tbilisi za zachowanie neutralności w trakcie trwania wojny na Ukrainie.
- Kijów ostrzega Gruzinów przed paktowaniem z diabłem, które zawsze kończy się porażką.
- Zobacz także: Noc Muzeów 2023 - kiedy się odbędzie i ile potrwa? Niezwykła okazja do zapoznania się ze sztuką, kulturą i historią. Sprawdź jakie muzea będzie można odwiedzić
Rzecznik ukraińskiego ministerstwa spraw zagranicznych Ołeh Nikołenko poinformował, że Kijów traktuje decyzję rosyjskiego prezydenta Władimira Putina o zniesieniu zakazu wizowego dla obywateli Gruzji i wznowieniu bezpośrednich lotów do kraju jako polityczną rekompensatę za odmowę nałożenia przez Gruzję sankcji na Rosję.
W 2008 r. rosyjskie samoloty latały już do Gruzji, by bombardować ludność cywilną - przypomniał rzecznik ukraińskiego resortu dyplomacji.
Po rosyjskiej inwazji i pięciodniowej wojnie Gruzja zerwała stosunki dyplomatyczne z Moskwą. W 2019 r. wstrzymano bezpośrednie loty między krajami.
Od początku wojny na Ukrainie Gruzja zajmuje stanowisko neutralne, odmawiając nałożenia sankcji na Rosję i udzielenia Ukrainie pomocy wojskowej. Jednocześnie Tbilisi udziela Kijowowi pomocy humanitarnej i przyjmuje ukraińskich uchodźców.
Pakt z diabłem
Nikołenko dodał, że Rosji nie interesuje droga Gruzji do Unii Europejskiej i NATO. Jego zdaniem Moskwa dąży do stworzenia warunków, w których postęp jest niemożliwy, jak na Białorusi.
Podkreślił, że taka polityka zbliżenia z krajem agresorem nie jest popularna w społeczeństwie gruzińskim, które wielokrotnie publicznie wyrażało swoje stanowisko, w tym podczas protestów.
W tym kontekście wyrażamy naszą solidarność i wsparcie dla Gruzinów w ich uzasadnionym dążeniu do zbudowania dobrze prosperującego państwa europejskiego w granicach uznanych przez społeczność międzynarodową - podkreślił Ołeh Nikołenko.
Komentując ostatnie wydarzenia, dyplomata ocenił, że Rosja oferuje Gruzji pakt z diabłem.
A w umowie z diabłem, jak wiadomo, diabeł wygrywa - dodał.
Rosja przywraca loty do Gruzji
Wcześniej prezydent Rosji Władimir Putin podpisał dekret, zgodnie z którym od 15 maja br. zostanie zniesiony reżim wizowy dla obywateli Gruzji. Kolejnym dekretem Putin zniósł obowiązujący od czerwca 2019 r. zakaz lotów z Rosji do Gruzji.
Rosyjskie ministerstwo transportu poinformowało, że już przygotowuje się do przywrócenia lotów do Gruzji, choć władze gruzińskie nie wydały jeszcze zgody na wznowienie ruchu lotniczego. Prezydent Gruzji Salome Zurabiszwili nazwała działania Moskwy kolejną prowokacją.
W tej chwili obywatele Federacji Rosyjskiej nie muszą ubiegać się o wizę, aby odwiedzić Gruzję. Był to jeden z powodów, dla których wielu Rosjan wyjechało do Gruzji po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę w zeszłym roku, a także po ogłoszeniu mobilizacji w Rosji.
Według gruzińskiego MSW w ciągu roku od początku wojny do kraju wjechało 869 tys. obywateli Federacji Rosyjskiej i Białorusi. W drugą stronę odprawiono 809 tys.
Źródło: dorzeczy.pl