Wspieraj wolne media

PKW nie osiągnęła porozumienia ws. obsady mandatu po Mariuszu Kamińskim

1
0
0
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Fot. PAP/Rafał Guz

Państwowa Komisja Wyborcza miała przekazać marszałkowi Sejmu Szymonowi Hołowni listy kandydatów, którzy mogliby zostać posłami w miejsce polityka PiS Mariusza Kamińskiego. Nie osiągnięto jednak porozumienia w tej sprawie.

  • Szymon Hołownia, który podtrzymał prośbę o przekazanie mu listy kandydatów, nie może bez tego rozpocząć procedury obsadzania wolnego miejsca w Sejmie.
  • Członkowie PKW mają zebrać się po raz kolejny we wtorek i dopiero wtedy podejąć decyzję.
  • Według nieoficjalnych ustaleń RMF24.pl, “w samej PKW nie ma zgody co do tego, czy sprawa skazanego, a następnie ułaskawionego Kamińskiego jest wystarczająco jasna do podjęcia decyzji, umożliwiającej zajęcie jego miejsca w Sejmie przez któregoś z kolejnych kandydatów z listy PiS”.
  • Zobacz także: Braun znowu w Sejmie. Powrót umożliwiła mu sama Konfederacja

Szymon Hołownia, który podtrzymał prośbę o przekazanie mu listy kandydatów, nie może bez tego rozpocząć procedury obsadzania wolnego miejsca w Sejmie, poinformował portal RMF24.pl.

Członkowie PKW zbiorą się po raz kolejny we wtorek i dopiero wtedy podejmą decyzję. To oznacza, że marszałek Sejmu będzie musiał jeszcze poczekać. Potrzebna jest większość głosów członków komisji, aby Hołownia otrzymał odpowiedź.

W PKW nie ma zgody

Według nieoficjalnych ustaleń rozgłośni, “w samej PKW nie ma zgody co do tego, czy sprawa skazanego, a następnie ułaskawionego Kamińskiego jest wystarczająco jasna do podjęcia decyzji, umożliwiającej zajęcie jego miejsca w Sejmie przez któregoś z kolejnych kandydatów z listy PiS”. 

Okazuje się, że większości w głosowaniu nie uzyskała też grupa członków PKW uznających, że mandat nadal jest obsadzony przez Mariusza Kamińskiego.

Miejsce w Sejmie przynależy politykowi z listy PiS, z której startował Kamiński i otrzymał kolejno największą liczbę głosów.

Czytaj także: Kałużny: "Szymon Hołownia to nie jest żaden polityk"

Duda podpisał ustawę budżetową na rok 2024

Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę budżetową i okołobudżetową na 2024 rok. Podkreślił jednak, że są zastrzeżenia w sprawie prawidłowości jej uchwalenia. Polski przywódca wskazał na nieobecność, jego zdaniem aktywnych jeszcze posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Skierował je jednak w trybie kontroli następczej do Trybunału Konstytucyjnego.

Decyzję Andrzeja Dudy skomentował między innymi Szymon Hołownia. Jego zdaniem Mariusz Kamiński oraz Maciej Wąsik nie są już posłami, ze względu na to, że zostali skazani. Podkreślił, że ułaskawienie przez Prezydenta nie przywraca im mandatów.

Prezydent wyszedł na chwilę ze swojej bańki do narodu i podpisał budżet. Po czym wrócił do swojego świata: swoich sędziów, swoich trybunałów, swojej partii. Dobrze, że wyszedł, szkoda, że wrócił. Tu nikt nie czeka na kolejny odcinek sagi o Kamińskim i Wąsiku. Sąd orzekł, panowie nie są posłami, nie będą uczestniczyć w obradach. Kropka. Nie zmienią tego żadne szantaże pana prezydenta - stwierdził Hołownia.

Źródło: rmf24.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
1
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo