Ostatnie Pokolenie znów zablokowało drogę. Warszawiacy chcą normalnie dojechać do pracy. Kierowcy mają dość ekoterrorystów [+WIDEO]
Przed godziną 12:00 Ostatnie Pokolenie po raz kolejny postanowiło utrudnić życie normalnych mieszkańców Warszawy. Tym razem kilku aktywistów zablokowało drogę na ul. Czerniakowskiej. Kierowcy sami przystąpili do akcji usuwania aktywistów z drogi.
- Przed godziną 12:00 Ostatnie Pokolenie po raz kolejny postanowiło utrudnić życie normalnych mieszkańców Warszawy.
- Kierowcy sami przystąpili do akcji usuwania aktywistów z drogi.
- Zdaniem aktywistów, ich akcje są prowadzone z myślą o dobrej przyszłości obywateli.
- Zobacz także: Mokotów: Wiadomości z ostatniej chwili – nowe drogi dla rowerzystów, większe bezpieczeństwo, lepsza jakość życia [Materiał promocyjny]
Przed godziną 12:00 Ostatnie Pokolenie po raz kolejny postanowiło utrudnić życie normalnych mieszkańców Warszawy. Tym razem kilku aktywistów zablokowało drogę na ul. Czerniakowskiej.
Przed przyjazdem policji na miejsce blokady, zdenerwowani kierowcy na własna rękę próbowali usunąć aktywistów z drogi. Jeden z kierowców gaśnicą chciał zmusić ekoterrorystów do opuszczenia ulicy, inny zaś użył gazu pieprzowego. Niektórzy z aktywistów przykleili się do jezdni, więc kierowcy nie mogli usunąć ich z drogi. Na przedstawionym przez Ostatnie Pokolenie nagraniu słychać jak jeden z kierowców w wulgarnych słowach skomentował akcję klimatystów.
K.. pasożyty p... do roboty - powiedział zdenerwowany kierowca.
Na blokadzie Czerniakowskiej kierowcy urządzili festiwal przemocy. Policja odwróciła wzrok pic.twitter.com/mzMvLcc32o — Ostatnie Pokolenie (@OstatniePokolen) July 8, 2024
Z kolei aktywiści twierdzą, że robią to dla dobra ludzi, a złość społeczeństwa może być większa, gdy zabraknie bieżącej i pitnej wody.
Blokując drogi pokazujemy mieszkańcom dużych miast, jak wygląda problem z dojechaniem do biura, szkoły czy sklepu, stale dotykający 20% wykluczonych komunikacyjnie Polaków. Jaka agresja obudzi się, gdy w przyszłości w Warszawie zabraknie również wody? - tłumaczy się Ostatnie Pokolenie.
Jakiś czas temu jeden z rzekomych aktywistów "ekologicznych" Łukasz Stanek z Ostatniego Pokolenia został zaproszony do "Polsat News", gdzie zapytano go o motywacje i cele działań organizacji. Wyjaśnił, że członkowie grupy szukają szokujących form protestu, ponieważ zależy im, żeby informacja o kryzysie klimatycznym trafiała do jak największej liczby ludzi.
Stanek usiłował również przekonywać, że ekoterroryści wcale nie są radykalni.
Aby ludzie rozumieli, że to nie aktywiści klimatyczni są radykalni. Radykalne jest wszystko, co dzieje się, być może jeszcze nie w Europie, ale wielu częściach naszej wspólnej planety - stwierdził wprost Łukasz Stanek.
Klimatysta wprost przekazał, że Ostatnie Pokolenie rozpoczyna cykl rzekomych akcji, które będą łamały prawo, będą alarmistyczne, dyskomfortowe, być może radykalne".
Żądamy nagłej, radykalnej zmiany, a nie przyjemnych rozmów, politycznych debat - podkreślił.
Ostatnie Pokolenie: "Będziemy łamać prawo"
Źródło: tvmn.pl, x.com