• Lider Lewicy poinformował, że rozmowy o wspólnym starcie partii opozycyjnych do Senatu zostały zerwane.
• Biedroń: Jeden z liderów stwierdził, że sondaże innych ugrupowań opozycyjnych się zmieniły.
• Pod koniec lutego przedstawiciele: KO, Polski2050, Nowej Lewicy, PSL oraz Ruchu Samorządowego "Tak! Dla Polski" podpisali deklarację zawarcia w najbliższych wyborach parlamentarnych tzw. paktu senackiego.
• Zobacz także: Ojciec Anastazji zwrócił się do mamy zaginionej Iwony Wieczorek. "Najgorsza prawda jest lepsza niż żadna"

Lider Lewicy poinformował, że rozmowy o wspólnym starcie partii opozycyjnych do Senatu zostały zerwane. Robert Biedroń w rozmowie z Wirtualną Polską dodał, że “jeden z liderów stwierdził, że sondaże innych ugrupowań opozycyjnych się zmieniły”. Nie chciał jednak zdradzić o kogo chodzi.

Dziennikarz zapytał, czy winny jest Władysław Kosiniak-Kamysz lub Szymon Hołownia. Polityk odpowiedział, że “to ani jeden ani drugi”.

Biedroń ubolewa

Polityk zaznaczył, że od wielu tygodni nie było spotkania liderów opozycji. Przyznał, że nad tym “ubolewa”.

Jako Lewica apelujemy o to - i ja, i Włodek Czarzasty jesteśmy gotowi do tych spotkań, do rozmów o pakcie sejmowym - powiedział.

Biedroń zaznaczył, że rozmowy nie zostały zerwane bezpośrednio przez szefa PO Donalda Tuska. Podkreślił, że zostały one “sparaliżowane przez to, że niektórzy chcieliby renegocjować kompozycję tego paktu senackiego”.

Z informacji portalu RadioZET.pl wynika, że Donald Tusk nie prowadzi już wiążących rozmów z PSL, Polską 2050 i Lewicą, a upływający czas właściwie przekreśla opcję powstania jednego komitetu.

Czytaj także: Sondaż po zamieszkach we Francji. Partie prawicowe triumfują

Wspólny start do Senatu 

Przypomnijmy, że pod koniec lutego przedstawiciele: KO, Polski2050, Nowej Lewicy, PSL oraz Ruchu Samorządowego “Tak! Dla Polski” podpisali deklarację zawarcia w najbliższych wyborach parlamentarnych tzw. paktu senackiego. Mówili wówczas, że  są w stanie zdobyć w Senacie aż 65 miejsc.

Senatorów wybiera się w okręgach jednomandatowych. Jak pisał w kwietniu portal Interia, opozycja jest zdeterminowana, by powtórzyć sukces z wyborów 2019 r. i zawczasu chce zagwarantować sobie większość w Senacie.