On nie wstydzi się wiary. Polski pięściarz wybrał się na pielgrzymkę do Amerykańskiej Częstochowy. "Mogły być Bahamy"
Polski mistrz pięściarstwa wybrał się z żoną na pielgrzymkę do tzw. Amerykańskiej Częstochowy. Tomasz Adamek z dumą opowiada o swojej wierze.
- Adamek zamieścił w mediach społecznościowych społecznościowych zdjęcie i poinformował, że razem z żoną Dorotą wzięli udział w 36. pieszej pielgrzymce z Grey Meadows do Amerykańskiej Częstochowy.
- Pięściarz: Pieszo 120 km w słońcu i 40 stopniach czy w strumieniach deszczu. I też jest pięknie!
- Zobacz także: Kanadyjska kobieta miała długotrwałą depresję i myśli samobójcze. Psychiatra poradził jej eutanazję zamiast leczenia. Sprawa trafiła do mediów
Tomasz Adamek to polski pięściarz, były zawodowy mistrz świata organizacji International Boxing Federation i International Boxing Organization w wadze junior ciężkiej oraz World Boxing Council w wadze półciężkiej. W październiku minie 5 lat od jego ostatniej walki, choć zapewnia, że w ringu go jeszcze zobaczymy.
W niedzielę 13 sierpnia Adamek zamieścił w mediach społecznościowych społecznościowych zdjęcie i poinformował, że razem z żoną Dorotą wzięli udział w 36. pieszej pielgrzymce z Grey Meadows do Amerykańskiej Częstochowy, do Doylestown w stanie Pensylwania. Tam znajduje się Narodowe Sanktuarium Matki Bożej Jasnogórskiej.
“Mogły być Bahamy i hotel 5*”
Mogły być Bahamy i hotel 5*, ale wybraliśmy być razem na pielgrzymce, przebywając pieszo 120 km w słońcu i 40 stopniach czy w strumieniach deszczu. I też jest pięknie! człowiek wiele do szczęścia nie potrzebuje. Ważne, że razem. Ważne, że się wspieramy w trudniejszych chwilach. Życie to kwestia wyborów, dlatego wybierajcie rozsądnie będąc młodym o tym nie myślimy, ale często wygodne życie oznacza samotną starość… - napisał na Facebooku pięściarz.
Adamek: W USA więcej młodych chodzi do kościoła
Bokserski mistrz, który mieszka w USA przyznał w podcaście “W cieniu sportu”, że zauważył różnicę między religijnością w Stanach Zjednoczonych a w Polsce. Przyznał, że w ojczyźnie mniej młodych ludzi chodzi do kościoła.
I to widać też na pielgrzymkach. Grupa New Yersey, Nowy Jork, to było ponad 2 tys. osób. W grupach i młodzież, i moje córki też szły dwa lata temu. Tam w USA widać wiarę w Polakach - powiedział sportowiec.
Dodał, że chociaż dostrzega w Kościele problemy, to wie, że jest On jest święty.
Musimy pamiętać, że Kościół jest święty, a ludzie są grzeszni. Przecież ksiądz jest wybrany przez Boga, ale jest grzesznikiem. I oni też upadają. Jeżeli ksiądz przestaje się modlić, to diabeł nie śpi. A ich atakuje pierwszych. Bo Kościół najlepiej rozbić od środka - dodał.
Adamek nie kryje się z tym, że w wierze wychowuje również swoje córki, dla których stara się być wzorem również w sferze religijnej.
Źródło: Facebook, przegladsportowy.onet.pl