• We wtorek Premier Donald Tusk wygłosił przed posłami swoje expose na temat nowych rządów.
• Z kolei na korytarzu sejmowy o sprawę ewentualnej prywatyzacji Orlenu odpowiedział Minister Aktywów Państwowych Borys Budka.
• Polityk Platformy Obywatelskiej gorączkowo zareagował na pytanie i udzielił ekspresyjnej odpowiedzi.
• Zobacz także: Platforma Obywatelska łamie prawo prasowe? Dziennikarz oskarża

Redaktor TV Media Narodowe Michał Jelonek zapytał się na korytarzu sejmowym nowego Ministra Aktywów Państwowych Borysa Budkę w sprawie ewentualnej prywatyzacji Orlenu. Początkowo polityk Platformy Obywatelskiej wybuchł i gorączkowo zaczął atakować dziennikarza, lecz płynnie przeszedł do odpowiedzi.

Możecie mieć normalne ludzkie pytania nie głupoty? - odpowiedział gorączkowo polityk Platformy Obywatelskiej.

Nie ma żadnych planów. Pierwsze co trzeba zrobić to przywrócić normalność w spółkach skarbu państwa. Kompetencje - to jest najważniejsza rzecz. I tego możecie być pewni, że zamiast pisowskich nominatów będą uczciwi, prawdziwi menadżerowie, którzy będą działać zgodnie z interesem skarbu państwa - wyjaśnił chwilę później Borys Budka.

A afera, o której mówił Premier Tusk, to żeby minister wydała decyzje umożliwiające realizację inwestycji SMRów - wskazał. 

Na końcu wyjaśnił, że Orlen został sprywatyzowany obecnie przez Daniela Obajtka oraz jego otoczenie.

Trzeba zapobiec prywatyzacji Orlenu, bo dzisiaj Orlen został sprywatyzowany przez Obajtka i jego ludzi. Dzisiaj Orlen jest państwem w państwie - ocenił Minister Aktywów Państwowych.

Budka zamierzał już ruszyć dalej, jednakże na pięcie obrócił się w stronę dziennikarzy i podkreślił obecną rolę Obajtka.

Nie ma większościowego udziału, Obajtek zachowuje się tak jakby to był jego prywatny folwark - podkreślił Budka.

Panie ministrze, wystarczyło powiedzieć, że nie chcecie prywatyzować. Skąd te nerwy - zauważył Paweł Kubala wiceprezes Stowarzyszenia Wiara i Czyn.

Czytaj więcej: Gujana boi się inwazji Wenezueli. Świat obawia się kolejnego konfliktu zbrojnego. Stany Zjednoczone przyglądają się narastającemu niebezpieczeństwu w Ameryce Południowej

Zamrożenie cen energii 

Do Sejmu trafił projekt posłów KO i Polski 2050-TD o nowelizacji ustawy o zamrożeniu cen energii, gazu i ciepła, który przewiduje przedłużenie do połowy przyszłego roku funkcjonowania mechanizmów osłonowych m.in. dla gospodarstw domowych i samorządów.

Nowa większość sejmowa chce, aby to Orlen pokrył zamrożenie cen energii. Składka, która ma zostać nałożona na koncern sięgnie blisko 15 mld zł, podał portal WysokieNapięcie.pl.

Giełda zdecydowanie zareagowała na te doniesienia i w środowe południe akcje Orlenu poszły ostro w dół - spadki sięgały nawet 7,7 proc. (59,73 zł). Koncern odnotował realne straty, a jego wartość spadła w zaledwie kilka godzin od początku sesji giełdowej o 5,5 mld zł.

Zastanawiam się komu zależy na obniżaniu wartości koncernu ORLEN i uderzaniu w jego stabilność finansową, i jaki jest tego cel. Projekt ustawy, o którym piszą media, nakładający na ORLEN składkę w wysokości 15 mld zł, oznacza 15 mld zł mniej na inwestycje w polską transformację energetyczną i inne inwestycje rozwojowe koncernu w Polsce oraz zagranicą. Nie wspominając o tym, że już dziś ORLEN przekazuje miliardy na zamrożenie cen gazu w Polsce - napisał w mediach społecznościowych prezes Orlenu Daniel Obajtek.

Dodał, że KO “najpierw atakowała fuzje, potem zapowiadała rozbijanie koncernu, a dziś powoduje spadek wartości Orlenu o ponad 5,5 mld zł”.