Wspieraj wolne media

Unia Europejska nakazuje wdrożyć szkodliwą dyrektywę. Polskie władze przygotowują nowy podatek od paliwa. Ceny wzrosną nawet o 50 procent

0
0
2
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Unsplash

Jak poinformowała "Rzeczpospolita" wdrożenie unijnej dyrektywy ekologicznej oznacza nałożenie nowego podatku na węgiel i paliwa do aut. Ceny węgla mogą wzrosnąć z tego powodu nawet o 50 proc. Ministerstwo Klimatu i Środowiska planuje przedstawić projekt odpowiedniej ustawy do czerwca tego roku.

Jak poinformowała "Rzeczpospolita" wdrożenie unijnej dyrektywy ekologicznej oznacza nałożenie nowej daniny na węgiel i paliwa do aut. Ceny węgla mogą wzrosnąć z tego powodu nawet o 50 proc. Wprowadzenie nowego podatku eksperci przewidują na 2027 r.

Jeśli dyrektywa zostanie wdrożona, ceny węgla mogą wzrosnąć nawet o 50 proc., a paliwa samochodowe mogą podrożeć o 50 groszy na litr. A to de facto oznacza wprowadzenie nowego podatku, który będzie podobny do akcyzy. Danina obciąży sprzedawców paliw, gazu i węgla. Przewiduje się, że nastąpi to prawdopodobnie w 2027 roku - informuje dziennik.

Ministerstwo Klimatu i Środowiska planuje przedstawić projekt odpowiedniej ustawy do czerwca tego roku. Przyjęcie ustawy jest planowane do końca 2024 r. Resort potwierdza również, że prowadzi konsultacje projektu z branżami sektorów paliw płynnych, stałych i gazowych, ale na razie nie informuje publicznie o fiskalnych aspektach dyrektyw ani przyszłej ustawy.

Z kolei portal "money.pl" przekazał, że państwa członkowskie mają do wyboru dwie opcje.

Pierwsza to nałożenie na składy węgla, stacje paliw i dostawców gazu obowiązków, które obecnie obowiązują fabryki czy elektrociepłownie. Druga opcja to wprowadzenie podatku od tych paliw, który będzie miał równoważne skutki - podaje portal "money.pl".

Czytaj więcej: Dziura budżetowa w Polsce. Minister Finansów nie widzi problemu. Domański: "Z optymizmem można patrzeć na przyszły strumień podatków"

Uderzające skutki wprowadzenia systemu ETS2

Polska Izba Paliw Płynnych ostrzegała w grudniu ubiegłego roku, że nowe obciążenia wynikające z dyrektywy będą mocno odczuwalne dla wszystkich. W specjalnym raporcie o stanie rynku paliw, autor raportu, prof. dr hab. Konrad Raczkowski z Instytutu Ekonomii i Finansów UKSW, uważa, że będzie to cios dla wielu firm i gospodarstw domowych w Polsce i Europie.

System ETS2 przyczyni się między innymi do trwałego ograniczenia dochodów rozporządzalnych w gospodarstwach domowych. 

Docelowo system ETS2 obciąży każdego obywatela państw UE i jest wielce prawdopodobne, że doprowadzi do migracji przedsiębiorstw do bardziej przyjaznych jurysdykcji legislacyjnych i podatkowych (poza UE), prowadząc do spadku mobilności społeczeństwa zmagającego się z trwałym wzrostem cen, niebilansowanym dostatecznym wzrostem wynagrodzeń - czytamy w raporcie.

Z kolei polityk Konfederacji Anna Bryłka podała przykładowe wzrosty cen za dany rodzaj paliwa, węgla oraz gazu ziemnego. 

Gdyby jako podstawę naliczania nowego podatku przyjąć maksymalny pułap ceny 45 euro za tonę (tak ustalono w dyrektywie) to przybliżone stawki mogłyby wynosić: - dla oleju napędowego 53 gr za litr - dla węgla ok. 580 zł za tonę - dla gazu ziemnego ok. 400 zł za tonę - wyliczyła wiceprezes Ruchu Narodowego Anna Bryłka.

Źródło: money.pl, rp.pl, x.com

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
0
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo