Dziura budżetowa w Polsce. Minister Finansów nie widzi problemu. Domański: "Z optymizmem można patrzeć na przyszły strumień podatków"
Minister Finansów Andrzej Domański stwierdził, że nie widzi on potrzeby nowelizacji ustawy budżetowej na rok 2024. W budżecie państwa na koniec lutego bieżącego odnotowano 7,84 mld zł deficytu.
- Minister Finansów Andrzej Domański stwierdził, że nie widzi on potrzeby nowelizacji ustawy budżetowej na rok 2024.
- W budżecie państwa na koniec lutego bieżącego odnotowano 7,84 mld zł deficytu.
- Ustawa budżetowa na 2024 r. przewiduje dochody budżetu państwa w kwocie około 682 mld zł.
- Zobacz także: Kontrowersyjna ustawa w Knesecie. Izrael chce skazywać 14-letnie dzieci. Kroizer: "Należy wykorzenić okrutny terroryzm"
Minister Finansów Andrzej Domański w rządzie Premiera Donalda Tuska w wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej" stwierdził, że nie widzi on potrzeby nowelizacji ustawy budżetowej na rok 2024.
Na obecnym etapie nie widzę potrzeby nowelizowania ustawy budżetowej na 2024 r. Po lutym deficyt budżetu to niecałe 8 mld zł z zaplanowanych 184 mld zł na cały 2024 r. - powiedział Andrzej Domański.
Dodał, że sprzyja temu scenariusz gospodarczy.
Sytuacja makroekonomiczna, która w przeważającej części determinuje bazę podatkową, powinna się stopniowo poprawiać, dzięki czemu z optymizmem można patrzeć na przyszły strumień podatków - zaznaczył Minister Finansów.
Ministerstwo Finansów podało wcześniej, prezentując szacunkowe dane, że w budżecie państwa na koniec lutego bieżącego odnotowano 7,84 mld zł deficytu. Po lutym 2024 r. dochody budżetu państwa wyniosły 104,03 mld zł – tj. 15,2 proc. planu. Wykonanie wydatków budżetu państwa po lutym br. wyniosło 111,87 mld zł tj. 12,9 proc. planu.
Ustawa budżetowa na 2024 r. przewiduje dochody budżetu państwa w kwocie ok. 682 mld zł, limitem wydatków na poziomie ok. 866 mld zł i deficytem budżetowym nie większym niż 184 mld zł.
Czytaj więcej: Ubóstwo energetyczne dotyka milionów Hiszpanów. Bąkiewicz: "Unia Europejska to bieda i zacofanie"
Ile wynosi stopa referencyjna NBP oraz inflacja?
Rada Polityki Pieniężnej poinformowała, że na czwartkowym posiedzeniu zdecydowano o utrzymaniu stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego na poziomie 5,75 proc.
Na zakończonym w czwartek posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej nie zmieniła stóp procentowych - czytamy w komunikacie Narodowego Banku Polskiego.
Tym samym: główna stopa NBP została utrzymana na poziomie 5,75 proc., stopa lombardowa wynosi 6,25 proc., stopa depozytowa pozostała na poziomie 5,25 proc., stopa redyskontowa weksli wynosi 5,8 proc, a stopa dyskontowa - 5,85 proc.
Ostatni raz RPP obniżyła stopy procentowe w październiku 2023 r. - o 25 pkt. bazowych, do obecnego poziomu.
Główny Urząd Statystyczny podał, że inflacja w marcu, według szybkiego szacunku, wyniosła 1,9 proc. rok do roku. Warto zwrócić uwagę, że dzisiejszy odczyt jest najniższym od pięciu lat od marca 2019 r., a inflacja w Polsce jest pierwszy raz od marca 2021 r. poniżej celu Narodowego Banku Polskiego.
Po pewnym opóźnieniu publikacyjnym GUS mamy odczyt CPI - w marcu jednak jedynka z przodu na inflacji 1,9% r/r! To minimum tego roku i najniższy odczyt od 5 lat. Widać niską presję na cenach żywności. Inflacja bazowa ze spadkiem do ok. 4,6-4,7% r/r - podają analitycy banku Pekao.
Natomiast ekonomista z Polskiego Instytutu Ekonomicznego Jakub Rybacki, podkreśla jednak, że taki poziom powinien utrzymać się do lipca.
Źródło: dorzeczy.pl, isbnews.pl