Nowy Jork, czyli wszyscy na niebiesko?
Stan Nowy Jork odgrywa bardzo ważną rolę w amerykańskich wyborach prezydenckich. Chodzi tu nie tylko o znaczącą liczbę przynależnych mu elektorów, ale również o jego tradycyjnie demokratyczne usposobienie polityczne. Wszystko wskazuje na to, że bastion Partii Demokratycznej utrzyma swoją pozycję w wyborach 2024.
- Zobacz także: Incydent na granicy w Dorohusku. Rolnicy wysypali na jezdnię ukraińskie zboże. Kierowcy ciężarówek zawrócili na Ukrainę
Nowy Jork jest niemal kolebką amerykańskich środowisk liberalnych. Takie właśnie tendencje wyborcze obywateli stanu są wypadkową wielu czynników zarówno historycznych, jak i współczesnych. Jednym z nich jest zróżnicowanie demograficzne, które widoczne jest na tle etnicznym, kulturowym i społecznym. Obecność dużej liczby imigrantów, ale również ogromne ośrodki miejskie takie jak Nowy Jork sprzyjają rozwojowi zdecydowanie bardziej otwartych postaw wewnątrz elektoratu. Wchodzą w to także aspekty związane z dużą liczbą renomowanych uczelni i instytucji edukacyjnych, które swoje siedziby mają własnie w tym stanie. Nowy Jork to również kolebka największych domów mediowych i wszelkich instytucji związanych z kulturą audiowizualną Stanów Zjednoczonych.
Ważnym aspektem, który wpłynął bezpośrednio na kształtowanie się postaw politycznych stanowego elektoratu Nowego Jorku jest historia udziału w różnego rodzaju oddolnych czy progresywnych ruchach społecznych. Przykładem takiej manifestacji obywatelskiej były m.in. protesty z kwietnia 1967 roku (tzw. „Peace March”). Wówczas 400 tysięcy demonstrujących maszerowało ulicami Nowego Jorku, od Central Parku, aż po siedzibę Organizacji Narodów Zjednoczonych żądając zaprzestania zaangażowania wojskowego Stanów Zjednoczonych w Wietnamie. Na czele tego pochodu stał Martin Luther King Jr. i była to największa demostracja antywojenna w historii Stanów Zjednoczonych.
Warto także wspomnieć, że stan Nowy Jork jest jednym z najważniejszych centrów ekonomicznych na świecie. To właśnie na Manhattanie mieści się Wall Street, a wszelkie instytucje finansowe wpływają na postawy gospodarcze, czy regulacje finansowe, które mogą promować zdecydowanie bardziej liberalny model gospodarczy.
Ostatnim aspektem, który może mieć wpływ na postawy społeczno-polityczne większości elektoratu stanowergo jest polityka migracyjna. Podejście do migracji jest głęboko zakorzenione nie tylko w prawodawstwie stanowym, ale w hstorii i mentalności mieszkańców miejsca, które niegdyś witało wszystkich przybywających do Stanów Zjednoczonych przybyszów. Odbywało się to w mieście Nowy Jork, na Ellis Island, które w latach 1892-1924 było głównym centrum przyjmowania migrantów do USA. Wówczas większość z przybywających do „nowego świata” stanowili mieszkańcy Europy.
Dziś jednak stan, ale przede wszystkim nowojorska metropolia, staje ponownie przed zjawiskiem wzmożonej migracji, gdyż przybywają tam nie tylko osoby szukacjące nowej szansy w życiu, ale przede wszystkim migranci przybywający (lub będący tam przewożeni) z południowej granicy Stanów Zjednoczonych. Może to spowodować szereg kontrowersji społeczno-politycznych, a co za tym idzie przetasowań wewnątrz stanowego elektoratu oraz możłiwość odciągnięcia części wyborców Demokratów, którzy naturalnie przepłyną do GOP. Na ocenę skali potencjalnych zjawisk w tym zakresie jest jeszcze za wcześnie.
Należy podkreślić, że wszystkie wymienione powyżej czynniki są niezwykle złożone i wzajemnie powiązane. Zmiany w preferencjach wyborczych elektoratu wynikacją z dynamicznych procesów społecznych, gospodarczych i kulturowych.
Demografia stanu
Według najnowszych danych US Census Bureau z 2023, Nowy Jork to czwarty pod względem populacji stan w USA. Oznacza to, że miejsce to posiada ogromny potencjał w procedurach wyborczych. Niemal 20 milionów mieszkańców, w planach na wybory 2024 oraz 2028, daje liczbę 28 głosów elektorskich. Ostatnie spisy ludności z 2023 oraz 2020 wskazują, że ze stanu w tym czasie ubyło niemal 600 tysięcy osób. Oczywistym jest, że większość mieszkańców stanu zasiedla południową jego część, a więc obszar metropolitarny miasta Nowy Jork.
Ludność zamieszująca stan jest niezwykle zróżnicowana, a już w 2004 roku dane cenzusu wskazywały, że nieco ponad 20% jego mieszkańców urodziła się za granicą Stanów Zjednoczonych. Liczby te, wraz z narastającym poziomem migracji do USA, nieustannie się zmieniają jednak dane z 2023 wskazują na poziom niemal 23%. Dane US Census Bureau z 2023 wskazują, że stan Nowy Jork zamieszkuje w dużej większości ludność biała oraz Latynosi (68,6%), a osoby czarnoskóre stanowią niecałe 18% waszystkich obywateli. Dodatkowo warto wspomnieć o Azjatach, którzy tworzą niemal 10% populacji stanu.1 Wyniki wyborcze tego miejsca wskazują, że większość jego mieszkańców wykazuje postawy liberalne i progresywne w kwestiach politycznych.
Wyniki wyborcze stanu w ostatnich latach
W wyborach prezydenckich 2012 roku urzędujący wówczas prezydent z ramienia Demokratów Barack Obama i wiceprezydent Joe Biden, zmierzyli się z republikańskim pretendentem i byłym gubernatorem Massachusetts Mittem Romneyem oraz jego kandydatem na wiceprezydenta, kongresmanem Paulem Ryanem. Obama poprzez pełną dominację wygrał wybory w tym stanie wynikiem 63,35% głosów (w stosunku do 35,17% Mitta Romneya). Głównym czynnikiem wchodzącym w skład sukcesu Baracka Obamy w Nowym Jorku było znaczące wsparcie nowojorskiej metropolii, która stanowi niemal połowę populacji całego stanu. Samo miasto poparło Obamę liczbą 1 995 241 głosów (czyli 81,19% głosów wszystkich mieszkańców uprawnionych tam do głosowania).
W 2016 roku byliśmy świadkami zaciekłej rywalizacji Donalda J. Trumpa, wraz z kandydatem na VP, którym był Mike Pence kontra Hillary Rodham Clinton wraz z Tomem Kaine’m. Wówczas również stan potwierdził swój niebieski kolor, gdyż Clinton zdobyła w nim nieco ponad 59% głosów (wobec niecałych 37% jej konkurenta). Trumpowi udało się jednak wygrać kilka hrabstw, które poprzednio głosowały na Baracka Obamę. Warto również wskazać, że w 2016 Hillary Clinton uzyskała mniejsze wsparcie elektoratu Demokratów, niż w 2012 roku Barack Obama, z kolei Trump poprawił wynik Romneya z 2012 roku. Nadal jednak to Demokraci wygrali wszystkie (wówczas) 29 głosów elektorskich.
2020 rok ponownie stał pod znakiem wygranej Partii Demokratycznej w Nowym Jorku. Tym razem stan w rywalizacji z Trumpem i Pencem wygrał Joe Biden wraz z Kamalą Harris. Obecny prezydent USA zgarnął ponad 60% głosów i zdominował kandydata GOP. Zwycięsto Bidena zbydowane zostalo w większości w oparciu o głos Czarnoskórych oraz Latynosów. Ponownie głównym źródłem demokratycznych głosów był obszar metropolitarny Nowego Jorku.
Przewidywania na 2024
W 2024 należy spodziewać się ponownego, przytłaczającego zwycięstwa Partii Demokratycznej w stanie Nowy Jork. Warto jednak zauważyć, że bieżące kontrowersje społeczno-polityczne wewnątrz stanu, potencjalny oprór wobec polityki prowadzonej przez Joe Bidena w zakresie polityki migracyjnej są dotkliwie odczuwalne w ośrodkach miejskich takich jak Nowy Jork.
Pomimo tego, iż stan jest, i prawdopodobnie długo jeszcze pozostanie na mapach wyborczych pod wpływem koloru niebieskiego, to zauważyć można niewielką tendencję do odwracania tego trendu w mniejszych miejscowościach ulokowanych na północy stanu oraz w niektórych miejscach Lond Island. Trend ten jednak jest marginalny.
Duży wpływ na dalszą ewolucję postaw nowojorskiego elektoratu będzie miała polityka migracyjna, gdyż transportowani do północnych ośrodków metropolitarnych Stanów Zjednoczonych (w tym do Nowego Jorku) migranci znacząco wpływają nie tylko na demografię miast, ale także na postawy już mieszkających tam obywateli. Wielu z nich może przewartościować swoją przynależność polityczną rozumiejąc, że wzmożona migracja oznaczać będzie dla stanu rosnące wydatki socialne dla przybyłych z południa gości, a główną grupą społeczną, która to właśnie może zrozumieć będą najbiedniejsi mieszkańcy, którzy sami polegać muszą na opiece socjalnej. Wówczas popierający w dużej mierze system rozbudowanej opieki społecznej wyborcy Partii Demokratycznej mogą częściowo odwrócić swój głos, co nie tylko w Nowym Jorku, ale w wielu północnych stanach może mieć znaczenie w kontekście wyborczym.
Oczywiście czynników wpływających na wybór polityczny w elektoracie jest znacznie więcej niż jedno wybrane zagadnienie społeczno-politycze. Równie ważną kwestią będzie sytuacja ekonomiczna państwa, postawa liderów obu partii wobec polityki zagranicznej Stanów Zjednoczonych, pomysły dotyczące rozwoju i renowacji infrastruktury transportowej na poziomie stanowym i federalnym. Ważne dla przeciętnego wyborcy z Nowego Jorku będą również kwestie środowiskowe i legislacja dotycząca odnawialnych źródeł energii.
Wydaje się, że Nowy Jork w sposób przytłaczający wybierze w tych kategoriach wizję urzędującego obecnie prezydenta Bidena, który nie zamierza odbierać żadnego federalnego wsparcia materialnego dla najbiedniejszych obywateli, pragnie dalszej pomocy dla walczącej z rosyjską inwazją Ukrainy oraz zamierza kontynuować swoją agendę wzmacniania infrastuktury transportowej (Infrastructure Investment and Jobs Act) czy wsparcia modernizacji amerykańskiego systemu ekonomicznego, energetycznego i socialnego (Build Back Better Act). Wszystko wskazuje na to, że Nowy Jork utrzyma niebieski kolor.