Obrońcy normalności odnieśli niemałe zwycięstwo. Norwegia oddala się od postępowego reżimu LGBT. Tamtejsza rada opieki zdrowotnej sprzeciwiła się tranzycji
W zeszłym tygodniu Norweska Rada ds. Badania Opieki Zdrowotnej ogłosiła, że zrewiduje swoje obecne wytyczne dotyczące tak zwanej opieki afirmującej płeć dla nieletnich.
- Problem z tranzycją dzieci i nieletnich jest powszechny na Zachodzie, dlatego tamtejsi obrońcy życia i normalności mają trudne zadanie.
- Propaganda LGBT rozsiewana jest niestety już po szkołach podstawowych, przez co dzieci mają zakrzywiony obraz rzeczywistości.
- Jednak raz na jakiś czas w jednym państwie następuje zdrowe przełamanie. Tak też jest w Norwegii gdzie podjęto decyzję ws. tranzycji.
- Zobacz także: Facebook i Tiktok banują za stwierdzenie, że Hitler był lewicowcem, a niemieccy naziści mordowali polskich nacjonalistów
Norweska Rada ds. Badania Opieki Zdrowotnej przyznała, że rosnąca liczba nastoletnich dziewcząt identyfikujących się jako mężczyźni po okresie dojrzewania nie pozostaje pod właściwą opieką medyczną. Dlatego, aby naprawić swoje błędy zamierza zmienić swoje dotychczasowe wytyczne w sprawie opieki dla nieletnich.
Zgodnie z zaktualizowanymi wytycznymi, stosowanie blokerów dojrzewania, hormonów i operacji związanych ze zmianą płci byłoby ograniczone do kontekstów badawczych i nie odbywałoby się już w warunkach klinicznych.
Coraz więcej organizacji dostrzega eksperymentalny charakter tzw. tranzycji u dzieci. Istniejące badania pokazują, że większość dzieci z dysforią płciową, po okresie dojrzewania zaczyna czuć się dobrze w swoich ciałach. Te zaś, które po okresie dojrzewania chcą zmienić płeć, mogą być ofiarami tzw. zarażenia społecznego. Badania te jednak odrzucono, ponieważ nie pasują do preferowanej narracji aktywistów.
Ciekawe badanie psychologów
Niedawno opublikowano ciekawy artykuł w czasopiśmie akademickim Archives of Sexual Behaviour. Autorzy wskazują, że przy interpretacji nowszych odkryć wspierających tranzycję u dzieci nie wzięto pod uwagę efektu placebo. Powszechnie odnosi się on do reakcji pacjenta na interwencję, która jest nieskuteczna. Ale może również opisywać korzystne efekty psychologiczne i fizyczne związane z poddaniem się leczeniu, w przeciwieństwie do samego leczenia.
Norway just reversed course because most kids grow out of their discomfort. Puberty is an awkward stage for everyone and “gender affirming” treatment for minors (yes, even at 15) isn’t evidence based. These countries are realizing their mistake because it’s harming kids.… pic.twitter.com/ifLeOwX0zy — Coco 🇺🇸 (@CoClarified) June 5, 2023
Udział w badaniu często wiąże się ze zwróceniem szczególnej uwagi na pacjenta i oczekiwaniem, że jego stan np. dysforia płciowa ulegnie poprawie. Badacze powinni odrzucać mylące wyniki badań. Ich celem jest bowiem obiektywne ustalenie, czy leczenie działa, czy nie. Jest to szczególnie ważne przy ocenie interwencji, które mogą mieć wpływ na płodność młodej osoby, przyszłe funkcjonowanie seksualne i długoterminowe zdrowie.
Źródło: marsz.info, sott.net