• W Nigrze nadal trwają niepokoje społeczne związane z przeprowadzeniem przez tamtejsze wojsko przewrotu.
• Junta wojskowa zamierza postawić prezydenta Mohameda Bazouma przed sądem za zdradę stanu i działania na szkodę bezpieczeństwa.
• Z kolei tamtejszy Kościół apeluje do wszystkich o powstrzymania się od rozlewu krwi.
• Zobacz także: Kołodziejczak sprzedał Agrounię Donaldowi Tuskowi? Zaskakująca koalicja wyborcza. Rolnicy nie będą zadowoleni z takiego obrotu sytuacji

Do zamachu stanu w Nigrze doszło pod koniec lipca. Urzędujący prezydent Mohamed Bazoum został aresztowany. Przywódcy puczu zapowiadają teraz, że stanie on przed sądem. Polityk ma usłyszeć zarzuty zdrady stanu i działania na szkodę bezpieczeństwa państwa.

Rząd Nigru uzyskał dowody uzasadniające wszczęcie postępowania przed kompetentnymi instancjami krajowymi i międzynarodowymi wobec obalonego prezydenta i jego wspólników - odczytał oświadczenie jeden z członków wojskowej junty płk. Amadou Abdramane.

Zachód potępia zamach stanu i nie uznaje obecnej władzy. Razem z Zachodnioafrykańską Wspólnotą Gospodarczą szuka rozwiązania sytuacji. Kraje Wspólnoty postawiły ultimatum: jeśli do władzy nie powróci prezydent, zostaną wprowadzone sankcje gospodarcze; zagroziły też użyciem siły. W odpowiedzi Mali i Burkina Faso zadeklarowały, że interwencja militarna w Nigrze będzie równoznaczna z wypowiedzeniem wojny tym państwom.

Nadal koncentrujemy się na znalezieniu rozwiązania dyplomatycznego i jesteśmy w bliskim kontakcie z ECOWAS i ich przywództwem w tej sprawie - wyjaśnił rzecznik Departamentu Stanu USA Vedant Patel.

Czytaj więcej: Afryka na progu wielkiej wojny? Konflikt w Nigrze narasta, a kraje regionu gotowe do interwencji

Kościół w Nigrze wzywa do pokoju

Kościół w Nigrze wzywa do modlitwy o uniknięcie rozlewu krwi, do odmawiania różańca, codziennego uczestnictwa w Eucharystii oraz do podjęcia postu. Do modlitwy włączają się mieszkańcy sąsiednich państw. Obawiają się wybuchu wojny i rozlania się jej na sąsiednie kraje Afryki Zachodniej. Miejscowi księża biskupi wzywają, by prosić Boga o pokój.

Chciałbym powiedzieć chrześcijanom innych krajów oraz wszystkim innym, że mimo trudnej sytuacji kontynuujemy naszą modlitwę, by Pan dał nam łaskę pokoju i stabilizacji. Jestem przekonany, że wszelkie interwencje w naszym kraju muszą być ukierunkowane na przywrócenie pokoju jego mieszkańcom- powiedział ks. abp Laurent Lompo arcybiskup Niamey.

Wielu ludzi w Nigrze pozbawionych jest żywności, dachu nad głową, dostępu do lekarza i edukacji. Szkoły są pozamykane.