• Lider Agrounii Michał Kołodziejczak od początku roku szukał swojego miejsca, aby móc skutecznie znaleźć się w przyszłej kadencji Sejmu.
• Początkowo próbował swoich sił w koalicji z Porozumieniem, lecz ta miłość szybko wygasła. Następnie prowadził bezskuteczne rozmowy z Polskim Stronnictwem Ludowym.
• Ostatecznie Kołodziejczak ogłosił w środę z jakich list wyborczych on i działacze Agrounii wystartują w najbliższych wyborach parlamentarnych.
• Zobacz także: Które komitety wyborcze zostały już zarejestrowane? Kto nadal czeka?

Lider Agrounii Michał Kołodziejczak poinformował w środę, że zamierza startować z list dawnego wroga, czyli Platformy Obywatelskiej. Na ostatnim posiedzeniu krajowym tego ugrupowania doszło do ostatecznego przypięczętowania umowy.

To jest stan wyższej konieczności. Zrobimy wszystko, by odbić wieś PiS-owi. Nie tylko wieś - napisał Michał Kołodziejczak.

Zaczyna się nowa, nieszablonowa akcja, bo w Polsce trzeba zmian, zbyt dużo spraw w Polsce jest do zrobienia. Polska będzie silna i suwerenna jedynie siłą i suwerennością wszystkich swoich obywateli, wszystkich wolnych Polaków. AGROunia pozostaje AGROunią - stwierdził lider Agrounii.

Zaczyna się nowa, nieszablonowa akcja, bo w Polsce trzeba zmian, zbyt dużo spraw w Polsce jest do zrobienia.

Polska będzie silna i suwerenna jedynie siłą i suwerennością wszystkich swoich obywateli, wszystkich wolnych Polaków.

AGROunia pozostaje AGROunią. pic.twitter.com/cVYpQtz3my — Michał Kołodziejczak (@EKOlodziejczak_) August 16, 2023

 Zadowolenia nie ukrywał Donald Tusk, który może ogłosić mały sukces.

Łączymy się ze środowiskami, z którymi nie zawsze było po drodze, z ludźmi, którzy mają na różne sprawy inne poglądy niż ja. Ale mają to samo przekonanie co większość Polek i Polaków. Wiedzą, że żeby przywrócić wartości, w Polsce potrzebna jest realizacja celu - a tym celem, tą drogą do odnowienia Rzeczpospolitej jest odsunięcie PiS-u i Kaczyńskiego od władzy - stwierdził lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk.

Czytaj więcej: Oszustwa na szkodę polskich spółek i podrabianie dokumentów. Trzy osoby usłyszały zarzuty w związku z importem zboża z Ukrainy

Internauci są zaskoczeni i oburzeni taką koalicją

Nie wiele trzeba było czekać na negatywne głosy dotychczasowych sympatyków Agrounii oraz obserwatorów tej organizacji mającej reprezentować rolników. Po ogłoszeniu przez Michała Kołodziejczaka koalicji wyborczej z PO, natychmiast pojawiły się głosy krytyczne.

Żenada, zdrada interesów wsi. Na jednej liście z ekoterrotystami których celem jest definitywnie zaorać polskie rolnictwo. Nie wstyd Panu? - napisał prezes Młodzieży Wszechpolskiej Marcin Kowalski.

Rozmieniasz Pan dobry ruch związkowy i społeczny na drobne w zamian za stołek w Sejmie - koledzy z Agrouni Panu za to szybko podziękują - stwierdził jeden z internautów.

Każda partia ma swoją antysystemową przystawkę :) Kaczyński Kukiza, Tusk Kołodziejczaka. Ciekawe czy ktoś w PO zrozumie tę „nową, nieszablonową akcję” - zauważyła redaktor "Rzeczpospolitej" kryjącej się pod pseudonimem "Kataryna".

Każda partia ma swoją antysystemową przystawkę :) Kaczyński Kukiza, Tusk Kołodziejczaka. Ciekawe czy ktoś w PO zrozumie tę „nową, nieszablonową akcję”. https://t.co/Nf9Sg9tWVh — kataryna 🇵🇱 (@katarynaaa) August 16, 2023

Zdradziliście Polską Wieś. Teraz na listach macie sympatyka Putina. Komu służycie? - tak skomentował ten ruch premier Mateusz Morawiecki.

Zdradziliście Polską Wieś. Teraz na listach macie sympatyka Putina. Komu służycie? — Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) August 16, 2023