• Schwan wyraziła nadzieję, że Koalicja Obywatelska, która zajmuje obecnie drugie miejsce w sondażach, zwiększy swoje poparcie.
• Stwierdziła, że relacje między ludźmi w Niemczech i Polsce nie są aż tak fatalne, jak to opisuje PiS.
• Jej zdaniem PiS “zatrutymi publicznymi osądami” podsyca uprzedzenia do krajów pochodzenia imigrantów.
• Zobacz także: Wybory parlamentarne 2023. Morawiecki potwierdził swój udział w debacie TVP. "Nie mogę się doczekać! Widzimy się w polskiej telewizji"

Jak podał portal Deutsche Welle, niemiecka politolog Gesine Schwan liczy na zmianę nastrojów społecznych w Polsce. 

Mam nadzieję, że jednak znajdzie się wystarczająco wielu ludzi, którzy powiedzą: “tak dalej być nie może” - powiedziała agencji AFP.

Schwan liczy, że PO poprawi swoje notowania

Schwan wyraziła również nadzieję, że Koalicja Obywatelska, która zajmuje obecnie drugie miejsce w sondażach, zwiększy swoje poparcie i będzie miała “więcej szans niż PiS na utworzenie większości rządowej”.

Była pełnomocniczka niemieckiego rządu do spraw współpracy z Polską odniosła się również do tzw. afery wizowej. Uznała to za “niewiarygodny” skandal, że polscy urzędnicy nielegalnie wydawali tysiące, jeśli nie setki tysiące wiz.

Nie sposób sobie wyobrazić bardziej absurdalnej sytuacji - powiedziała Schwan w kontekście prowadzonej równocześnie przez partię Jarosława Kaczyńskiego rygorystycznej polityki ws. uchodźców.

Zaznaczyła, że PiS “zatrutymi publicznymi osądami” podsyca uprzedzenia do krajów pochodzenia imigrantów. Schwan obawia się, że jeśli w wyborach zwycięży Prawo i Sprawiedliwość, to Polska może się przesunąć jeszcze bardziej na prawo. Jej zdaniem wejście PiS w ewentualną koalicję ze skrajnie prawicową partią nie przyniesie niczego pozytywnego.

Czytaj także: Premierzy Włoch i Wielkiej Brytanii deklarują walkę z nielegalną migracją

"PiS szerzy nastroje antyniemieckie"

Schwan zarzuciła też partii rządzącej szerzenie “bez żadnych zahamowań” nastrojów antyniemieckich w kampanii wyborczej. 

Owszem, trzeba się obawiać, że utrwaliły się one przynajmniej u tych, którzy tkwią w swojej bańce. Nie wolno jednak utożsamiać całego społeczeństwa, a nawet wszystkich wyborców PiS z retoryką tej partii, ponieważ głosują oni na PiS głównie z powodu świadczeń socjalnych - stwierdziła niemiecka polityk.

Schwan dodała, że mimo licznych konfliktów na linii Warszawa-Berlin zapatruje się na stosunki między obydwoma krajami “wcale nie aż tak pesymistycznie”. Zaznaczyła, że trzeba znaleźć rozgraniczenie między stosunkami międzynarodowymi a relacjami między społeczeństwami.

Nie sądzę, by relacje między ludźmi w Niemczech i Polsce były tak fatalne, jak to opisuje PiS - powiedziała.