Niemcy ingerują w wybory w Polsce. Korespondent "Die Welt": Porozmawiajmy o tym trzy dni przed wyborami
Niemiecki rząd próbuje ingerować w polską kampanię wyborczą i chce wpłynąć na wynik niedzielnych wyborów. Kieruje w stronę Polski fałszywe oskarżenia o tzw. aferę wizową czy groźby pod adresem PiS.
- Niedawno w Onecie pojawił się wywiad z korespondentem niemieckiej gazety “Die Welt”, który został zapytany o to, jak bardzo Niemcy są zainteresowane polskimi wyborami.
- Odpowiedział, że szef poinformował go, iż powinni o tym porozmawiać “trzy dni przed wyborami”.
- Jakiś czas temu kanclerz Olaf Scholz powiedział, że “skandal wizowy”, który ma miejsce w Polsce, wymaga wyjaśnienia. Opowiedział się również za większą kontrolą nad nielegalną migracją.
- Zobacz także: Orlen przyłapał znaną celebrytkę. Gwiazda TVN próbowała zdyskredytować polską firmę. Zobacz co zrobiła modelka
Znane są publiczne wypowiedzi niemieckich polityków na temat sytuacji politycznej w Polsce, stanu demokracji i praworządności. Są to oczywiste próby wywierania wpływu, ingerowania w wybory i wewnętrzne sprawy Polski - stwierdził minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotr Gliński w wywiadzie dla dziennika “Berliner Zeitung”.
„Deutschland versucht sich in die polnischen Wahlen einzumischen“, sagt Polens Kulturminister @PiotrGlinski im Interview mit @tomasz_kurian. #Polen #Berlin https://t.co/sqrn22O9WL
— Berliner Zeitung (@berlinerzeitung) October 12, 2023
Korespondent “Die Welt”: Porozmawiajmy o tym trzy dni przed wyborami w Polsce
Niedawno w Onecie pojawił się wywiad z korespondentem niemieckiej gazety “Die Welt”. Philipp Fritz został zapytany o to, jak bardzo Niemcy są zainteresowane polskimi wyborami. Ten powiedział, że jego szef poinformował go, iż powinni o tym porozmawiać “trzy dni przed wyborami”.
Rozmawiałem z moim szefem i go pytałem: no słuchaj, co ty myślisz, co ja mam przygotowywać na temat tych wyborów? On powiedział: “porozmawiajmy o tym trzy dni przed wyborami”. Czyli tak, ludzie się interesują, ale nie jest to dominującym tematem spraw zagranicznych - powiedział.
Kiedy dziennikarz prowadzący z nim rozmowę stwierdził, że “PiS robi z Niemców największego wroga Polski”, Fritz odpowiedział, że jest to dla niego “szokujące”.
Ciekawe może dla ciebie jest to, że w Niemczech mało ludzi o tym wie. Nawet w mojej redakcji - stwierdził.
Korespondent niemieckiej gazety podważał również prace posłów do Parlamentu Europejskiego z obozu rządzącego.
Jak rozmawiam z posłami Parlamentu Europejskiego i pytam, jak się zachowują Polscy posłowie, co oni tam w ogóle robią? To to, co słyszę, brzmi raczej jak sabotaż niż polityka - powiedział.
Wczoraj w Onecie niemiecki korespondent z @welt wysypał, że jego niemiecki szef powiedział mu, że na 3 dni przed wyborami będą Polską się zajmować.
Po czym 3 dni przed ciszą wyborczą akcja dwóch generałów i konferencja Tuska w zasadzie zapowiadajaca pucz. Ależ nerwówka w Berlinie pic.twitter.com/eScmWMPsdl — Maciej Stańczyk (@stanczykmaciej) October 10, 2023
Czytaj także: Niemiecka polityk: PiS podsyca uprzedzenia do krajów pochodzenia imigrantów. Liczę, że PO poprawi swoje notowania
Niemcy próbują wpływać na wybory w Polsce
Od kilku miesięcy politycy z Niemiec próbują zaangażować się w kampanię wyborczą w Polsce. Bruksela z Kijowem porozumiała się w sprawie ukraińskiego zboża ponad naszymi głowami. Przy dużym udziale Berlina. Niemiecki minister rolnictwa atakował m.in. polski rząd za udawaną solidarność z Ukrainą - zwrócił uwagę portal RadioMaryja.pl.
Od początku września polski rząd spotyka się również z oskarżeniami ze strony opozycji o współudział w procederze, w którym migranci mieli otrzymywać polskie wizy w przyspieszonym tempie za pieniądze, bez odpowiednich kontroli.
Sprawa przyznawania polskich wiz na wjazd do Europy za łapówki wywołała reakcję w Niemczech. Kanclerz Olaf Scholz powiedział, że “skandal wizowy”, który ma miejsce w Polsce, wymaga wyjaśnienia. Opowiedział się również za większą kontrolą nad nielegalną migracją i zapowiedział, że podejmie dodatkowe środki w tym celu.
Problem dotyczy tylko 268 nieprawidłowo wydanych wiz. Mimo to Parlament Europejski zdecydował się na wniosek Europejskiej Partii Ludowej – której szefem jest Niemiec Manfred Weber – zorganizować w Parlamencie Europejskim debatę o Polsce 3 października, na niecałe dwa tygodnie przed wyborami - podał portal.
Źródło: radiomaryja.pl, wpolityce.pl, x