• UODO chce wiedzieć m.in. w jaki sposób polityk wszedł w posiadanie informacji o tym, jakie leki przepisał sobie lekarz z Poznania.
• Adamowi Niedzielskiemu grożą nawet 2 lata więzienia. Ministerstwu Zdrowia natomiast nawet 100 tys. zł h kary za brak procedur.
• Wyjaśnień od ministerstwa cały czas domaga się Rzecznik Praw Pacjenta.
• Zobacz także: Obalanie ekologicznych mitów. W oceanach jest zaledwie 1 proc. plastiku z tego, o czym informują aktywiści klimatyczni

Nie milkną echa po wpisie Adama Niedzielskiego, który ujawnił dane dotyczące tego, jakie leki przepisywał sobie lekarz. Premier Mateusz Morawiecki poinformował we wtorek, że przyjął dymisję dotychczasowego ministra zdrowia. Na jego miejsce została powołana Katarzyna Sójka, poseł PiS z okręgu kaliskiego.

Tymczasem portal RMF FM poinformował, że Urząd Ochrony Danych Osobowych wysłał do Ministerstwa Zdrowia wezwanie do złożenia wyjaśnień w sprawie działań Niedzielskiego. UODO chce wiedzieć w jaki sposób polityk wszedł w posiadanie informacji o tym, jakie leki przepisał sobie lekarz z Poznania, który go krytykował. Urząd zamierza też sprawdzić, czy zostały dochowane procedury.

Posłowie KO na kontroli w resorcie

Posłowie Koalicji Obywatelskiej ujawnili po kontroli w resorcie zdrowia, że były minister otrzymał wrażliwe dane na WhatsAppa.

Informacje, które zebraliśmy, pokazują, że minister Niedzielski nie tylko naruszył tajemnicę lekarską, ale złamał wewnętrzne regulacje Ministerstwa Zdrowia, które sam stworzył - powiedział poseł Michał Szczerba.

Urząd ma też zapytać, dlaczego ministerstwo nie złożyło zawiadomienia ws. złamania procedur - poinformował portal.

Adamowi Niedzielskiemu grożą nawet 2 lata więzienia. Ministerstwu Zdrowia natomiast nawet 100 tys. zł h kary za brak procedur.

Czytaj także: Wybory parlamentarne 2023. PiS zapowiada wielką konwencję.

RPP i RPO domagają się wyjaśnień 

Okazuje się, że mimo dymisji Niedzielskiego, wyjaśnień od ministerstwa cały czas domaga się Rzecznik Praw Pacjenta. Bartłomiej Chmielowiec w oświadczeniu, które przesłał Interii wyjaśnił, że wystąpił “o udzielenie wyjaśnień w przedmiocie zgodności działań podjętych przez byłego już ministra zdrowia z obowiązującymi przepisami prawa”.

Wyjaśnień oczekuje też Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek. Zaznaczył on, że udostępnianie do publicznej wiadomości danych osobowych lekarza oraz danych o rodzaju leków, jakie przepisał “musi mieć podstawę w ustawie, a także musi być niezbędne w demokratycznym państwie prawnym”.