Wspieraj wolne media

Napięcie między PiS a Suwerenną Polską. "Gdyby nie my, Konfederacja miałaby teraz 20 proc. wyborców"

0
0
0
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Fot. wp.pl

Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki zakpił z Suwerennej Polski. Wiceminister sprawiedliwości Michał Woś przypomniał, że polityk ledwo dostał się do Sejmu, ponieważ miał 1,59 proc. głosów.

W środę odbyła się konwencja, podczas której partia ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry oficjalnie zmieniła nazwę, z Solidarnej Polski na Suwerenną Polskę. Ogłoszono m.in. propozycje programowe ugrupowania, zwane też “6-tką polskiej suwerenności”.

Wiceminister sprawiedliwości z Suwerennej Polski Michał Woś był gościem programu Wirtualnej Polski. Dziennikarz przywołał słowa Krzysztofa Sobolewskiego z PiS, który w Radiu ZET powiedział, że po konwencji SP “nastąpiło delikatne cofnięcie”, jeśli chodzi o wspólne listy wyborcze.

Konwencja nie podziałała pozytywnie na stosunki z PiS?

Gdyby ta konwencja nie była mobilizująca dla PiS, to nie byłoby też takiego podejścia naszego koalicjanta. Wiemy, że miała być transmitowana w całości w TVP Info, a została ograniczona do krótkiego wystąpienia prezesa Zbigniewa Ziobry, a było ich kilka - zaznaczył Woś.

Michał Woś nie chciał udzielić jednoznacznej odpowiedzi na to, kto ma wpływ na telewizję publiczną.

Polityk został również zapytany o wypowiedź wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego, który w mediach społecznościowych skrytykował Suwerenną Polskę.

Mała partia, ok. 1 proc. poparcia, ogłasza, że to ona będzie bronić suwerenności Polski? Zmiana nazwy nic nie zmieni. Tylko Prawo i Sprawiedliwość może zapewnić Polsce wolność i rozwój - napisał.

“Pan marszałek 1 proc. Terlecki”

To znaczy, że konwencja była odnotowana, że Terlecki ją śledził i poczuł się w obowiązku skomentować - zaznaczył Woś. 

Dodał, że wicemarszałek ledwo dostał się do Sejmu, ponieważ miał dokładnie 1,59 proc. głosów. 

Ja miałem 10 proc. głosów, ale my się nie obrażamy - zaznaczył.

Suwerenna Polska zauważa błędy PiS

Wiceminister sprawiedliwości dodał, że Zjednoczona Prawica i Suwerenna Polska razem bronią suwerenności, przy czym jego partia zauważa też błędy, które popełnili niektórzy politycy PiS.

Wolałbym żeby to Suwerenna Polska miała 200 posłów, a nasi przyjaciele koalicjanci z PiS 20 - powiedział Woś.

To co robi Suwerenna Polska też odbija się w sondażach PiS, gdyby nie my, to podejrzewam, że Konfederacja miałaby teraz 20 proc. wyborców, a my tych wyborców utrzymujemy - zaznaczył polityk SP.

Dodał, że “nasi liderzy wiedzą, że jeśli pójdziemy do wyborów osobno, to zwycięży opozycja”. Zaznaczył, że komentarze w stylu Terleckiego są zbędne, ponieważ “naszym wrogiem jest opozycja”.

Źródło: wirtualnemedia.pl, twitter

Sonda
Wczytywanie sondy...
0
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo