Na Ukrainie odnaleziono zbiorowy grób z ciałami zamordowanych Polaków
W Puźnikach na Ukrainie specjaliści polscy i ukraińscy odnaleźli zbiorowy dół, w którym w 1945 r. złożono ciała zamordowanych Polaków - poinformował w piątek minister w KPRM Michał Dworczyk. Dodał, że wystąpiono do ukraińskich władz o zgodę na ekshumację.
- Zaznaczył, że specjaliści z Polski i Ukrainy szczątków ofiar ukraińskich nacjonalistów szukali przez cztery miesiące.
- Dworczyk: Jest to pierwszy przypadek od ponad 9 lat odnalezienia na Ukrainie szczątków Polaków, ofiar ukraińskich nacjonalistów.
- Przypomniał, że miejsce poszukiwań odwiedził w lipcu premier Mateusz Morawiecki.
- Zobacz także: "Mniej śmieci – więcej pamięci". Caritas: Nie przynośmy na cmentarze nadmiarowej ilości ozdób
Odkrycia zbiorowego dołu pomordowanych Polaków dokonano “w byłej miejscowości Puźniki (rejon Czortków, obwód Tarnopolski na Ukrainie)”, napisał w mediach społecznościowych minister Michał Dworczyk.
Zaznaczył, że specjaliści z Polski i Ukrainy szczątków ofiar ukraińskich nacjonalistów szukali przez cztery miesiące.
Pierwszy od ponad 9 lat przypadek
Zgodnie z obowiązującymi przepisami wystąpiono do stosownych władz ukraińskich o zgodę na przeprowadzenie ekshumacji, badań oraz godny pochówek. Jest to pierwszy przypadek od ponad 9 lat odnalezienia na Ukrainie szczątków Polaków, ofiar ukraińskich nacjonalistów - napisał.
W byłej miejscowości Puźniki (rejon Czortków, obwód Tarnopolski na Ukrainie) specjaliści polscy i ukraińscy, po czterech miesiącach trudnych poszukiwań szczątków Polaków, ofiar ukraińskich nacjonalistów, odnaleźli zbiorowy dół, w którym w 1945 r. złożono ciała pomordowanych… pic.twitter.com/xDtKYzlaVA — Michał Dworczyk (@michaldworczyk) October 27, 2023
Przełom w badaniach nastąpił 23 sierpnia. Odsłonięty został dół o wymiarach 5 na 5 metrów. Szczątki znajdowały się na głębokości około 0,5 m - powiedział “Rzeczpospolitej” Maciej Dancewicz, wiceprzewodniczący zarządu Fundacji Wolność i Demokracja.
Dr hab. Andrzej Ossowski z PUM w Szczecinie powiedział, że do tej pory “odkrytych zostało pięć czaszek, na których widoczne są obrażenia”. Dodał, że “liczba ofiar znajdująca się w grobie będzie możliwa do określenia dopiero po przeprowadzeniu ekshumacji”.
Poszukiwania były prowadzone przez specjalistów (archeologów, antropologów) z Polskiej Bazy Genetycznej Ofiar Totalitaryzmów - Pomorski Uniwersytet Medyczny, przedstawiciela Instytutu Pamięci Narodowej, polskich wolontariuszy oraz archeologów z Ukrainy.
Dworczyk przypomniał, że miejsce poszukiwań odwiedził w lipcu premier Mateusz Morawiecki.
Czytaj także: Tusk mówi o "dobrym obyczaju". Internauci przypomnieli jego wypowiedź sprzed lat
Polacy chcą ekshumacjami ofiar rzezi wołyńskiej
Większość Polaków opowiada się za nieograniczonymi ekshumacjami ofiar rzezi wołyńskiej. Te jednak wciąż blokuje strona ukraińska.
Socjolog Jerzy Żurko stwierdził w lipcu tego roku, że to sprawa, która jednoczy Polaków ponad podziałami politycznymi.
Kwestia dotyczy pewnego aspektu tożsamości narodowej Polaków i to jest główną przyczyną - powiedział Żurko, cytowany przez Radio Maryja.
Badaczka Rzezi Wołyńskiej Ewa Siemaszko zaznaczyła, że przez 30 lat udało się dokonać tylko pięciu ekshumacji. Zaznaczyła, że nieoznaczonych dołów śmierci “można powiedzieć, że są tysiące”.
Źródło: x, rp.pl