Wspieraj wolne media

Minął pierwszy dzień nowej kadencji Parlamentu Europejskiego. Roberta Metsola pozostała na stanowisku Przewodniczącej. Tak wybierano wiceprzewodniczących PE

0
0
0
Przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola
Przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola / Fot. PAP/EPA/RONALD WITTEK

Parlament Europejski zainaugurował nową kadencję. Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami Przewodniczącą izby została Roberta Metsola z Europejskiej Partii Ludowej. Europoseł Konfederacji Marcin Sypniewski wyjaśnił jak wyglądało głosowanie.

Parlament Europejski zainaugurował nową kadencję. Na pierwszym posiedzeniu deputowani wybrali przewodniczącą. Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami pracami Izby będzie ponownie kierować Roberta Metsola z Europejskiej Partii Ludowej.

W tej kadencji Parlament Europejski jest liczniejszy niż w poprzedniej. Zasiada w nim 720 deputowanych, o 15 więcej. Mimo przedwyborczych przypuszczeń części komentatorów w Izbie nie zmienił się znacząco układ polityczny - zauważył politolog dr Andrzej Skiba.

Europejska Partia Ludowa posiada w PE 188 deputowanych. Razem z socjalistami liczącymi 136 posłów oraz z 76 liberałami z grupy Odnowić Europę tworzą większość. Koalicja lewicowo-liberalna, przy poparciu innych grup, w tajnym głosowaniu ponownie wybrała Robertę Metsolę na przewodniczącą Parlamentu. Zdobyła 562 głosy.

Nieco wzmocnione w tej kadencji są ugrupowania konserwatywne, prawicowe i uniosceptyczne. Trzecią pod względem liczebności jest nowa grupa Patrioci, licząca 84 deputowanych. Stworzyli ją Węgrzy z Fideszu razem z Frontem Narodowym Marii Le Pen i hiszpańską partią VOX, która opuściła Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. Dlatego grupa EKR, do których należy PiS, z trzeciej siły stała się czwartą. Nowym podmiotem po tzw. prawej stronie sceny politycznej jest grupa Europa Suwerennych Narodów, licząca 25 deputowanych. Zasiadają w niej między innymi politycy niemieckiej AfD oraz troje deputowany Konfederacji.

Czytaj więcej: Prokuratorom grożą konsekwencje prawne za bezprawne aresztowanie Romanowskiego? Łukaszewicz: "Grożą im surowe wyroki"

Tak wybierano wiceprzewodniczących PE

Europarlamentarzyści wybrali również we wtorek, aż 14 nowych wiceprzewodniczących PE. W pierwszej turze wybrano: Sabine Verheyen, która otrzymała 604 głosów, Ewa Kopacz  - 572 głosy, Esteban Gonzales Pons - 478 głosów, Katarina Barley - 450 głosów, Pina Picierno - 405 głosów, Victor Negrescu - 394 głosów, Martin Hojsik - 393 głosy, Christel Schaldemose - 378 głosów, Javi Lopez - 377 głosów, Sophie Wilmes - 371 głosy, Nicolae Stefanuta - 347 głosów.

Do drugiej tury dostali się natomiast inni kandydaci jak: Antonella Sberna, która otrzymała  323 głosy, Roberts Zile - 306, Younous Omarjee - 272, Klara Dostolova - 214, Fabrice Leggeri - 209 oraz Ewa Zajączkowska-Hernik - 102.

Ostatecznie PE w dobrał trzech kandydatów to wcześniej wybranej jedenastki wiceprzewodniczących. W drugiej turze wygrała: Antonella Sberna, Roberts Zile, Younous Omarjee.

Europoseł z Konfederacji Marcin Sypniewski pokazał również w jaki sposób głosowali na wiceprzewodniczących. 

Absurdalne głosowanie w Parlamencie Europejskim. Wybieramy 14 wiceprzewodniczących, ale nie mogę zagłosować tylko na jedną osobę - przekazał europoseł Konfederacji.

Mamy kartę, jest tu 17 kandydatów i normalnie zagłosowałbym tylko na Ewę - powiedział Sypniewski pokazując kartę do głosowania.

Jak się okazało, europosłowie musieli wskazać 5 osób z bliskich frakcji, a dodatkowo 3 inne osoby. Dopiero wówczas głosy będą ważne.

Tak wygląda niestety demokracja w PE - podkreślił polityk Nowej Nadziei.

Źródło: radiomaryja.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
0
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo