Wspieraj wolne media

Radosław Sikorski zaapelował o nowe sankcje dla Rosji. Mer Lwowa pozytywnie odebrał wpis Ministra Spraw Zagranicznych. Sadowy: "Tylko moc militarna może coś zmienić"

0
0
1
Zniszczony element ukraińskiego kultu szowinizmu Stepana Bandery
Zniszczony element ukraińskiego kultu szowinizmu Stepana Bandery / Fot. PAP/EPA/MYKOLA TYS

Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski zaapelował w środę o zwiększenie sankcji na Rosję. Chciałby przekazać Ukrainie pociski dalekiego zasięgu. Wpis szefa polskiej dyplomacji skomentował mer Lwowa Andrij Sadowy.

Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski zaapelował w środę o zwiększenie sankcji na Rosję. Podkreślił, że to jedyny język, który rozumie Kreml. Ponadto chciałby, aby Kijów otrzymał pociski dalekiego zasięgu, co od początku spotyka się ze sprzeciwem między innymi Stanów Zjednoczonych.

Powinniśmy odpowiedzieć na ostatnią napaść na Ukrainę w języku zrozumiałym dla Putina: zaostrzając sankcje, aby nie mógł produkować nowej broni z przemycanych komponentów i dając Kijowowi pociski dalekiego zasięgu, które pozwolą mu zlikwidować wyrzutnie i centra dowodzenia - napisał Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski.

Siły rosyjskie użyły m.in. hipersonicznych Kindżałów. Większość rakiet i dronów została zestrzelona przez ukraińską obronę przeciwlotniczą, jednak uderzenie było na tyle silne, że uszkodzonych zostało wiele budynków mieszkalnych i obiektów infrastruktury. W wyniku ataków cztery osoby zginęły, a co najmniej 92 zostały ranne.

Czytaj więcej: Przerażający wypadek na lotnisku w Tokio. Samolot stanął w płomieniach! Wszystko zarejestrowały kamery monitoringu [WIDEO]

Sadowy zadowolony z postawy Sikorskiego

Wypowiedź polityka z aprobatą przyjął mer Lwowa Andrij Sadowy. Przypomniał, że zdaniem Kijowa, Rosja i Władimir Putin chce w przyszłości zaatakować inne europejskie kraje. Sadowy wyraził też niezadowolenie z polityki Zachodu, która w jego ocenie wspiera Ukrainę w sposób niewystarczający.

Takie mamy dzisiaj realia. Putin odczuwa dzisiaj inną siłę, bo zachód nie zrobił tego co miał –powiedział. Jak wskazał, chodzi o to, że część rosyjskich dronów, rakiet i innych komponentów militarnych pochodzi z zachodu - powiedział Andrij Sadowy.

Podtrzymał też stanowisko, że Putin musi zostać powstrzymany zbrojnie, bo dyplomatycznie nie uda się tego osiągnąć. 

Tylko moc militarna może coś zmienić, bo różne gwarancje się tutaj nie sprawdzają. Ukraińcy mają siłę, my odczuwamy tę światową odpowiedzialność. My musimy walczyć, będziemy walczyć. Jedyne o co prosimy, to pomoc militarna, żeby zginęło mniej ludzi i żeby Rosja dostała mocno w łeb - wyjaśnił mer Lwowa i miłośnik Stepana Bandery.

Nie tak dawno temu, bo 1 stycznia Sadowy ubolewał nad ostrzelaniem przez Rosjan pomników Stepana Bandery i muzeum Romana Szuchewycza. Samorządowiec dodał, że po ataku drona zapalił się też historyczny budynek uniwersytetu rolniczego w pobliskich Dublanach.

Tej nocy wróg wziął za cele dwa obiekty pamięci narodowej we Lwowie: uniwersytet w Dublanach, gdzie 100 lat temu studiował Stepan Bandera, i muzeum Romana Szuchewycza w dzielnicy Biłohorszcza. Symboliczne i cyniczne. Wojna o naszą historię - napisał wówczas mer Lwowa na Telegramie.

Źródło: dorzeczy.pl, x.com

Sonda
Wczytywanie sondy...
0
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo