Niepokojący proceder na granicy. Ukraińcy w ten sposób obchodzą blokadę. Mekler: "Sami Ukraińcy własny kraj oszukują?"
W trakcie protestów, polscy kierowcy zauważyli pewien proceder. Ukraińcy przeładowywali na granicy towar z samochodów ciężarowych do małych busów. W ten sposób omijali oni blokadę celną i transportowali towar dalej do własnego kraju.
- Polscy kierowcy podczas protestów na granicy z Ukrainą zauważyli pewien proceder.
- Ukraińcy przeładowywali na granicy towar z samochodów ciężarowych do małych busów.
- Dzięki temu oszukiwali własnych celników unikając opłat za przewóz towarów.
- Zobacz także: Niemcy: W piątek pracownicy transportu publicznego będą strajkować
W trakcie protestów, polscy kierowcy zauważyli pewien proceder. Ukraińcy przeładowywali na granicy towar z samochodów ciężarowych do małych busów. W ten sposób omijali oni blokadę celną i transportowali towar dalej do własnego kraju. Rafał Mekler z Konfederacji opublikował kilka ujęć z tego procederu, który miał miejsce na targu w Broniszach.
Dostaję informacje że proceder który zauważyliśmy podczas protestu na granicy ewoluował. Aby obejść blokadę granicy, Ukraińcy przeładowywali tiry na kilka busów, i małymi przejściami przejeżdżali na Ukrainę. Odkryto przy tym że można za określoną gratyfikacją przejechać po drugiej stronie bez cła wwozowego. To zdjęcia z targu w Broniszach gdzie ukraińskie busy ładują całe palety towaru, bez deklaracji celnych wwożonego na UA - poinformował Rafał Mekler.
Zauważył, że Polacy dwoją się i troją, aby wesprzeć Ukraińców w wojnie z Rosją, natomiast oni sami oszukują własny kraj poprzez omijanie deklaracji celnych.
Jak się to ma do tego że słyszymy że Ukraina walczy, że potrzebuje pieniędzy, Polska swoich obywateli uciska fiskalnie, posyła pomoc, środki, a sami Ukraińcy swój własny kraj oszukują? - dodał przedsiębiorca.
Dostaję informacje że proceder który zauważyliśmy podczas protestu na granicy ewoluował. Aby obejść blokadę granicy, Ukraińcy przeładowywali tiry na kilka busów, i małymi przejściami przejeżdżali na Ukrainę. Odkryto przy tym że można za określoną gratyfikacją przejechać po… pic.twitter.com/fQBfe7zpy1 — Rafał Mekler (@MeklerRafal) January 30, 2024
Jeden z użytkowników zapytał się, dlaczego Polacy mają się przejmować losem przewożonych warzyw. Mekler wyjaśnił w odpowiedzi, że Warszawa nie otrzymuje w zamian za udzielane wsparcie żadnego wynagrodzenia
Bo nas się dusi żeby ich państwu pomagać, a oni sami własny kraj oszukują, państwo nie ma ani korzyści w postaci tańszego produktu w detalu ani wpływów z ceł. Kijów nie ma pieniędzy puka do nas, rząd naszym budżetem pomaga, od nas wymagając potem uzupełnienia różnicy - stwierdził polityk Ruchu Narodowego.
Czytaj więcej: Sąd Najwyższy USA zezwolił Straży Granicznej usunąć ogrodzenie z drutu kolczastego w Teksasie
Ukraina nie zrezygnuje z bezcłowego przewozu do Unii Europejskiej
Portal "AgroPolit" podaje wypowiedź ukraińskiego Wiceministra Tarasa Wysockiego, że Ministerstwo Polityki Agrarnej i Żywności Ukrainy rozpoczęło z Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi negocjacje techniczne w sprawie pozwoleń eksportowych, które to negocjacje umożliwią złagodzenie ograniczeń w eksporcie ukraińskich produktów rolnych.
Wydawanie licencji nie wiąże się z wprowadzeniem kwot importowych - podkreślił Taras Wysocki.
Mechanizm polega jedynie na tym, że eskporter składa wniosek do ukraińskiego Ministerstwa Gospodarki, skąd trafia do Ministerstwa Polityki Agrarnej, które uzyskuje zgodę Polski i wydaje licencję. Licencja umożliwi jedynie prześledzenie wielkości eksportu i uzyskanie wiedzy o kontrahentach.
Zdaniem Tarasa Wysockiego Polska ma pozytywne doświadczenia ze współpracy z Rumunią i Bułgarią, które we wrześniu ubiegłego roku wprowadziły embargo, ale potem zgodziły się na proces licencyjny.
Licencjonowanie bezkwotowe jest dość powszechnym narzędziem. Jeśli więc mówimy o zastąpieniu dotychczasowego embarga, które obecnie obowiązuje po stronie Polski, to wydawanie licencji jest pozytywnym krokiem w kierunku liberalizacji handlu. Umożliwi obrót określonymi wolumenami po przejściu określonej procedury. W porównaniu z obecną sytuacją byłby to pozytywny krok w kierunku ustanowienia wzajemnego handlu - dodał ukraiński Wiceminister Rolnictwa.
Źródło: tvmn.pl, x.com