Wspieraj wolne media

Niepokojące doniesienia medialne odnośnie ukraińskiego zboża. Ile zalega zboża w polskich silosach? Rolnicy nadal nie są zadowoleni z obecnych działań rządu

0
1
2
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Unsplash

Od kilku miesięcy trwa walka o polskie bezpieczeństwo zbożowe. Rolnicy dzięki protestom zdołali wywrzeć odpowiednie naciski na ministerstwo rolnictwa i rozwoju wsi. Resort po porozumieniu z Brukselą polecił, aby ukraińskie zboże zostało wywiezione.

Obietnicę dotyczącego ukraińskiego zboża złożył minister rolnictwa Robert Telus. Przypomnijmy, że w wyniku kryzysu, doszło do zmiany w resorcie rolnictwa. Henryka Kowalczyka zastąpił Robert Telus. Zboże z Ukrainy wjeżdżało do Polski jako tzw. zboże techniczne, bez żadnej kontroli, a następnie zalewało polski rynek. Ustalono, że ziarno będzie mogło być tylko transportowane przez nasz kraj, w specjalnych, zaczipowanych transportach.

Nowy minister zastrzegł, że jeśli taka kwota zboża – 4 mln ton – nie zostanie wywieziona do lipca, to on poda się do dymisji. Nieoficjalnie wiadomo, że w ciągu miesiąca udało się wyeksportować zaledwie 800 tys. ton z ilości obiecanej przez rząd - ustaliła "Rzeczpospolita".

Od wprowadzenia zakazu dla towarów rolnych z Ukrainy do kraju wjechały kolejne 24 tys. ton ukraińskiego zboża (pszenicy, kukurydzy, rzepaku), które miały być konwojowane przez policję i służby Krajowej Administracji Skarbowej. 

9 tys. ton dziennie wjeżdżało już po wprowadzeniu naszego zakazu, jako tzw. czyściwo młynarskie, omijając embargo. Były to dwa, trzy pociągi z Ukrainy dziennie - podkreślił w wywiadzie dla "Rp" rolnik ze stowarzyszenia Oszukana Wieś.

Problemem jest też logistyka. Dziennik wylicza bowiem, że do wywozu 50 tys. ton zboża (tyle mieści jeden duży statek) potrzeba aż 2 tys. TIR-ów lub 17 pociągów. Dodatkowo nie ma gdzie wywieźć ziarna, ponieważ porty w Europie nie zostały przygotowane do odbioru.

Czytaj więcej: Umowa zbożowa po raz kolejny zagrożona? Ukraina ostrzega przed pretensjami Rosji. Ławrow: "Będziemy musieli wyjść z założenia, że porozumienie dłużej nie funkcjonuje"

Czy Komisja Europejska przedłuży zakaz importu?

Do poniedziałku 5 czerwca Komisja Europejska musi zdecydować, czy przedłużyć zakaz importu ukraińskiej pszenicy, kukurydzy, nasion słonecznika i rzepaku do Polski oraz czterech innych sąsiadów Ukrainy.

Ukraina naciska, by blokady nie przedłużać.

Jeśli tak się stanie, wznowimy protesty. Otwarcie szlabanów na produkty z Ukrainy będzie gwoździem do trumny polskiego rolnictwa - ocenił Wiesław Gryń.

Źródło: dorzeczy.pl, rp.pl

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
0
1
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo