Tusk chce przejąć Trybunał Konstytucyjny? W jego głowie pojawił się pewien pomysł. "Na wszystko przyjdzie czas"
Premier Donald Tusk z Adamem Bodnarem chcą odwołać część sędziów obecnie zasiadających w Trybunale Konstytucyjnym oraz pozbawić Julię Przyłębską kontroli nad sądem.
- Premier Donald Tusk wraz z Ministrem Sprawiedliwości Adamem Bodnarem zamierza przeprowadzić rewolucję w Trybunale Konstytucyjnym.
- Zamierzają oni usunąć sędziów mianowanych przez Prawo i Sprawiedliwość.
- Ponadto zamierzają usunąć ze stanowiska prezesa TK Julię Przyłębską.
- Zobacz także: Cywilizacja śmierci pożera Holendrów. Wprowadzono nowe przepisy ułatwiające eutanazję młodych. Przyjęto również okrutne metody śmierci
Portal "Onet" przekazał, że Premier Donald Tusk wraz z Ministrem Sprawiedliwości Adamem Bodnarem zamierza przeprowadzić rewolucję w składzie Trybunału Konstytucyjnego. Zamierza usunąć z niego ludzi postawionych przez poprzednie władze Prawa i Sprawiedliwości. Ich zdaniem ci sędziowie-dublerzy nigdy nie zostali prawidłowo powołani.
Za pomocą uchwał rząd planuje sprokurować pięć wakatów w Trybunale Konstytucyjnym, które następnie szybko obsadzi swoimi nominatami - Romana Hausera, Krzysztofa Ślebzaka oraz Andrzeja Jakubeckiego, których PiS odwołał w 2015 uznając, że byli oni wybrani przez rząd Koalicji Obywatelskiej-Polskiego Stronnictwa Ludowego nieprawidłowo wraz z dwójką sędziów rzekomo nadmiarowych.
Czytaj więcej: Obniżenie wieku wyborczego do 16 lat? Minister edukacji odpowiada
Tusk zamierza przeprowadzić rewolucję w Trybunale Konstytucyjnym
Tusk za pomocą uchwały chce wyrzucić z TK Mariusza Muszyńskiego, Jarosława Wyrembaka i Justyna Piskorskego. Pretekstem ma być to, że są określani mianem sędziów-dublerów.
Ponadto jednak rząd chce pozbyć się Krystyny Pawłowicz i Stanisława Piotrowicza. Argumentem jest to, że w chwili wyboru do trybunału w 2019 r. przekraczali oni ustawową granicę wieku - podaje portal "Onet".
Co więcej rząd planują jedną z uchwał pozbawić Julii Przyłębskiej kontroli nad TK. Z kolei w środę "Gazeta Wyborcza" przekazała, żę mimo tarć w koalicji, kwestia tego, jak przeprowadzić rewolucję w TK, ma już być ustalona.
Zmiany, które proponujemy, uderzają w interes grupy politycznej rządzącej Polską osiem lat. A to oznacza silny spór. Uspokaja się wokół mediów publicznych, na to samo liczymy w prokuraturze. Będzie się można zająć kolejnym problemem. Na wszystko przyjdzie czas - przekazał anonimowy informator.
Źródło: dorzeczy.pl