Media: Polskie władze wiedziały, ale zignorowały ostrzeżenia Rady Europy
Media podają, że polskie władze już w drugiej połowie czerwca były informowane, że poseł Marcin Romanowski jest chroniony immunitetem Rada Europy. Ostrzeżenia te jednak zignorowano.
- Sąd odrzucił wniosek o zastosowanie wobec Marcina Romanowskiego tymczasowego aresztu. Przychylił się do interpretacji, że posła PiS wciąż chroni immunitet członka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy (ZPRE).
- Tymczasem jak ustalił dziennikarz portalu RadioZET.pl, ZPRE już ponad miesiąc temu ostrzegało, że Marcin Romanowski jest chroniony immunitetem Rady Europy.
- Taką informację już w czerwcu wysłało do Warszawy, ta została jednak zlekceważona przez prokuraturę i Ministerstwo Sprawiedliwości.
- Zobacz także: Zaskakujące zdjęcie Wiplera z Romanowskim. Takiego usprawiedliwienia nikt nie oczekiwał. Poruszające wyznanie posła Konfederacji: "Nie wypieram się przyjaciół"
We wtorek późnym wieczorem sąd odrzucił wniosek o zastosowanie wobec Marcina Romanowskiego tymczasowego aresztu. Przychylił się do interpretacji, że posła PiS wciąż chroni immunitet członka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy (ZPRE).
Romanowski zapowiedział, że złoży zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa między innymi przez ministra sprawiedliwości Adama Bodnara i wiceszefa tego resortu Arkadiusza Myrchę.
Media: Polskie władze wiedziały
Tymczasem jak ustalił dziennikarz portalu RadioZET.pl, ZPRE już ponad miesiąc temu ostrzegało, że Marcin Romanowski jest chroniony immunitetem Rady Europy. Taką informację już w czerwcu wysłało do Warszawy, ta została jednak zlekceważona przez prokuraturę i Ministerstwo Sprawiedliwości.
Trudno zrozumieć, na co liczyło kierownictwo prokuratury i z jakiego powodu nie wystąpili o uchylenie immunitetu Romanowskiemu w PACE. Być może liczyli, że sąd wyda decyzję o areszcie, zanim głos oficjalnie zabierze protestująca w tej sprawie Rada Europy - powiedział jeden z doradców Ministra Sprawiedliwości rozgłośni.
Była możliwość wycofania się z aresztowania
Blamażu można było jednak uniknąć nawet w ostatniej chwili, wsłuchując się w głosy cenionych prawników doświadczonych w pracy m.in. w Europejskim Trybunale Praw Człowieka - zwraca uwagę RadioZET.pl.
Rozgłośnia podaje, że zignorowano jednak rady praktyków i oparto się na dwóch ekspertyzach zleconych przez wiceministra sprawiedliwości Arkadiusza Myrchę. Tymczasem sprawa posła PiS to obszar prawa międzynarodowego.
Nawet te opinie nie dawały pewności, że Romanowskiego można aresztować bez przejścia procedury uchylenia drugiego immunitetu - stwierdził jeden z rozmówców rozgłośni.
Serwis podaje, że Romanowski na mocy wniosku 552. paragraf 4. Kpk może nawet liczyć na odszkodowanie za bezprawne zatrzymanie.
Czytaj także: Tusk będzie się tłumaczył przed sądem? "Romanowski podjął decyzję"
Korneluk: Nie ma mowy o kompromitacji Prokuratury Krajowej
Prokurator Krajowy Dariusz Korneluk podczas środowej konferencji prasowej odniósł się do decyzji warszawskiego sądu o zwolnieniu z aresztu posła Romanowskiego. Jego zdaniem prokuratorzy nie mają sobie nic do zarzucenia.
Dokonaliśmy przed skierowaniem wniosku o tymczasowe aresztowanie gruntowanej analizy tego immunitetu. Z tego też powodu zostały zasięgnięte dwie opinie prawne wskazujące, że Romanowski nie jest nim objęty. Nie ma mowy o żadnej kompromitacji prokuratury - podkreślił Prokurator Krajowy.
Źródło: radiozet.pl