Irańczycy spiskują z Rosjanami przeciwko Stanom Zjednoczonym? Przygotowują się w Syrii do uderzenia. Trwa zacięta walka o wpływy
Trwająca od 2011 roku wojna domowa w Syrii jest szerokim polem zainteresowania ze strony wielu krajów na świecie. Zarówno Rosjanie jak i Amerykanie próbują uzyskać tam swoje wpływy. Również mocarstwa regionalne jak Iran, czy Turcja nie pozostają bierne.
- Od 2011 roku trwa wojna domowa w Syrii, gdzie różne siły opozycyjne chcą pozbyć się władzy prezydenta Baszszara al-Asada.
- Jest to również wojna o wpływy kilku światowych potęg, głównie Stanów Zjednoczonych i Rosji, a także regionalnych jak Iran, czy Turcja.
- Amerykańskie media dowiedziedziały się niedawno, że Teheran i Moskwa szykują się do zawarcia współpracy.
- Zobacz także: Prześladowanie chrześcijan w Pakistanie. Młody mężczyzna został skazany na śmierć. Miał zamieścić "bluźniercze" rysunku na jednym z komunikatorów
Jak donosi "The Washington Post", Iran i Rosja uzbrajają lokalnych bojowników w Syrii, w celu wyparcia wojsk amerykańskich z tego kraju. Gazeta powołuje się na informacje pochodzące z Pentagonu, które ujrzały światło dzienne w wyniku niedawnego dużego wycieku danych.
Według gazety, Iran i jego sojusznicy tworzą teraz i szkolą siły specjalne, które będą musiały użyć potężnych bomb do atakowania amerykańskich konwojów. Autorzy artykułu zauważają, że Iran ma już doświadczenie w prowadzeniu takiej quasi-partyzanckiej wojny, a teraz Teheran chce rozpocząć nową fazę takich ataków.
W tej kampanii Irańczycy chcą użyć specjalnych bomb "przeciwpancernych”, które mogą skutecznie razić nie tylko ciężarówki, ale i opancerzony sprzęt wojskowy. Amerykański wywiad dowiedział się o serii testów takich urządzeń, które przeprowadzono zimą w okolicach Damaszku.
Z danych wywiadu wynika, że w lutym kurdyjscy rebelianci sprzymierzeni z Amerykanami przejęli trzy takie specjalne bomby w północno-wschodniej Syrii.
Nowa strategia
Inny dokument opisuje nową strategię Moskwy, Damaszku i Teheranu w celu wyparcia USA z Syrii. Pozwoli to syryjskiemu reżimowi rozpocząć kampanię mającą na celu odzyskanie kontroli nad wschodnimi prowincjami kraju, które obecnie są kontrolowane przez sprzymierzonych z Amerykanami Kurdów.
W szczególności Iran, Rosja i Syria zgodziły się przygotować kampanię mającą na celu podżeganie ludowego oporu wobec żołnierzy Stanów Zjednoczonych stacjonujących na wschodzie Syrii.
Dokumenty nie wskazywały na bezpośredni udział Rosji w planowaniu zamachów bombowych. Ale inne dokumenty, które wyciekły, wskazują na bardziej aktywną rolę Moskwy w szerokich antyamerykańskich działaniach - podaje "The Washington Post".
Źródło: dorzeczy.pl, washingtonpost.com