• Ze strony białoruskiego przywódcy Aleksandra Łukaszenki po raz kolejny padły nieprawdziwe oskarżenia w kierunku Polski.
• Jego zdaniem polskie władze wraz z Litwą i Ukrainą przygotowują akcje dywersyjne przeciwko Białorusi.
• Prezydent Białorusi jest przekonany, że sąsiedzi czekają na rewolucje w jego państwie.
• Zobacz także: Służby odpuszczają poszukiwania mordercy? Zaskakująca decyzja częstochowskiej prokuratury. "Mamy wystarczający materiał dowodowy"

Zdaniem prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki Polska, Litwa i Ukraina ma rzekomo szkolić członków formacji zbrojnych. Następnie mieliby oni dokonać przewrotu w tym kraju. 

Jeśli chodzi o Białoruś, to chciałbym zauważyć, że w Polsce, na Litwie i niestety na Ukrainie szkoli się członków nielegalnych formacji zbrojnych i podejmuje się próby tworzenia uśpionych komórek ekstremistów bezpośrednio w kraju. Świadczą o tym ostatnie fakty - powiedział prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka.

Według niego na Zachodzie kreślony jest scenariusz siłowego przejęcia władzy na Białorusi. 

To kolejna odsłona operacji dezinformacyjnej, w której Polska jest wskazywana jako państwo prowokujące, planujące działania o charakterze ofensywnym.

Czytaj więcej: Kreml zdenerwowany niestabilną sytuacją w obwodzie biełgorodzkim. Ministerstwo obrony oskarżyło ukraińskie jednostki o atak. Rosyjscy patrioci walczą z Putinem?

Łukaszenka obawia się utraty władzy

Na początku maja białoruski przywódca zwołał pilne spotkanie w celu omówienia kwestii bezpieczeństwa i ochrony granicy państwowej. Przekonywał, że sytuacja wokół Białorusi rzekomo pozostaje trudna. Stwierdził również, że budowany jest natowski potencjał militarny, a w pobliżu granicy dochodzi do prowokacji.

Nie mogliśmy przełożyć tego spotkania; sytuacja zmusza nas do reagowania na ostatnie wydarzenia. Dlatego rząd i siły bezpieczeństwa zostały poinstruowane, aby przygotować poważne środki na granicy, żeby uniemożliwić wszelkiego rodzaju dywersantom wkroczenie na terytorium Białorusi - stwierdził Łukaszenka.

Ostatnio takie przypadki stały się częstsze. Dlatego chciałbym usłyszeć kompleksowe propozycje dotyczące przeciwdziałania temu - dodał białoruski przywódca.

Przewodniczący Komitetu Bezpieczeństwa Państwowego Iwan Tertel stwierdził, że według danych wywiadu przewiduje się znaczne pogorszenie sytuacji operacyjnej, jaka rozwija się wokół Białorusi.