• Od początku wojny na Ukrainie prezydent Francji Emmanuel Macron przedstawiał stonowany głos w sprawie dozbrajania Kijowa.
• Nie unikał on również rozmów z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, nawet w czasie największych ataków rosyjskiej armii.
• Teraz ujawnił co jego zdaniem powinna zrobić Unia Europejska po zakończeniu konfliktu.
• Zobacz także: Komisja Europejska zgłosiła zastrzeżenia do polskiej ustawy. Chodzi o komisję ds. badania rosyjskich wpływów. Bruksela nie zawaha się podjąć odpowiednich działań

Prezydent Francji Emmanuel Macron stwierdził, że opowiada się za częściowym rozbrojeniem wschodniej flanki Sojuszu Północnoatlantyckiego. Miałoby to nastąpić po zakończeniu wojny na Ukrainie.

Jego zdaniem w przyszłości Unia Europejska powinna wyjść naprzód i dążyć do podpisania z Rosją traktatów dotyczących rozbrojenia. Ponadto Europa w jego opinii nie powinna z tym czekać na decyzję Stanów Zjednoczonych. 

Czytaj więcej: Zwycięstwo Erdogana w wyborach prezydenckich. Kolejny etap starań Ankary o pokój na Ukrainie. Do Turcji przybędzie Władimir Putin i Wołodymyr Zełenski

Macron nawołuje do deeskalacji napięcia

Według francuskiego przywódcy z powodu toczącej się wojny na Ukrainie wschodnia flanka NATO jest za bardzo dozbrojona, co w przyszłości może prowadzić do eskalacji napięć z Rosją. Macron sprzeciwił się również sankcjom wobec Białorusi.

Eskalowanie konfliktu z Białorusią byłoby błędem. Białoruś nie rozmieszcza swoich wojsk na Ukrainie - zaznaczył prezydent Francji.

Macron zadeklarował również, że europejskie spojrzenie na geografię się nie zmienia.

Rosja pozostanie Rosją, z tymi samymi granicami. Trzeba zbudować przestrzeń, która pozwoli nam żyć razem w najbardziej pokojowy sposób, bez naiwności, z Rosją jutra - dodał Emmanuel Macron.