Łukasz Schreiber rozstał się z Marianną. Polityk potwierdził separację. Żona zabrała głos: "Nie jest to chyba najlepsza decyzja w jego życiu"
Łukasz Schreiber nie będzie kandydatem na prezydenta Bydgoszczy z ramienia Prawa i Sprawiedliwości, a Bydgoskiej Prawicy. W wywiadzie dla lokalnego portalu przyznał, że rozstał się ze swoją żoną. Marianna Schreiber zabrała głos w tej sprawie.
- W piątek ubiegający się o fotel prezydenta Bydgoszczy Łukasz Schreiber poinformował o rozstaniu się ze swoją żoną.
- W dość enigmatyczny sposób próbował wyjaśnić powody separacji.
- Marianna Schreiber nie ukrywała smutku i zaskoczenia z powodu ujawnienia tej informacji w przestrzenii publicznej.
- Zobacz także: 1 marca Narodowy Dzień Pamięci "Żołnierzy Wyklętych". Mieli zostać zapomniani
Łukasz Schreiber nie będzie kandydatem na prezydenta Bydgoszczy z ramienia Prawa i Sprawiedliwości, a Bydgoskiej Prawicy. Jego działania zmierzające do zastąpienia Rafała Bruskiego poparł lokalny lider Konfederacji Marcin Sypniewski. Schreiber odniósł się do zaistniałej sytuacji w mediach społecznościowych.
Dlaczego nie kandyduję na Prezydenta Bydgoszczy pod szyldem PiS? Ponieważ nie jestem kandydatem jednej partii! Dziś zarejestrowaliśmy Komitet Wyborczy Wyborców Łukasza Schreibera - Bydgoska Prawica. To lokalne porozumienie PiS, Konfederacji, działaczy Solidarności, a także konserwatywnych stowarzyszeń i wielu osób bezpartyjnych, którzy chcą w Bydgoszczy prawdziwej zmiany! Jestem naprawdę zbudowany tym, że udało nam się znaleźć wspólny język i skupiliśmy się na tym, co nas łączy. A łączy nas Bydgoszcz - napisał w poniedziałek 12 lutego na platformie X.
W wywiadzie z portalem "metropoliabydgoska.pl", Łukasz Schreiber przyznał, że jego rodzina przechodzi teraz przez trudny czas i poprosił o skupienie się na kwestiach dotyczących jego życia politycznego, a nie prywatnego.
Nigdy nie używałem wizerunku rodziny w kampaniach wyborczych, ani teraz, ani 10 lat temu. Uważam, że to nie ma znaczenia. A przy tym wszystkim jest mi… jest to w jakiś sposób trudne dla mnie i przykre, tym bardziej że podjęliśmy decyzję o rozstaniu i rozmawiamy o separacji - poinformował Łukasz Schreiber.
Każde z nas robi coś indywidualnie i na swój rachunek. Zawsze będę życzył mojej żonie powodzenia i to jest oczywiste, ale nie wiem, w jaki sposób miałoby to wpłynąć na funkcjonowanie Bydgoszczy… Po prostu jest to dla mnie zagadka trudna do rozwiązania - dodał polityk.
Czytaj więcej: Łukasz Schreiber z PiS z poparciem Konfederacji. Powstała Bydgoska Prawica
Marianna Schreiber nie kryje rozczarowania
Po tym, jak Łukasz Schreiber publicznie poinformował o rozstaniu z żoną, Marianna Schreiber napisała emocjonalny post na X, w którym nie kryje żalu do swojego partnera. Zauważyła, że ujawnienie problemów rodzinnych w rozmowie z mediami nie była jego najlepszą decyzją w życiu. Dała jednak do zrozumienia, że może to być związane z presją wyborczą.
Szkoda, że mój mąż postanowił nasze życie intymne skomentować przez gazety – nie jest to chyba najlepsza decyzja w jego życiu. Nie znalazł czasu by powiedzieć mi to w twarz – rozumiem, że to presja związana z wyborami - zaznaczyła Marianna Schreiber.
Podkreśliła również, że sama nie podjęła żadnej decyzji o separacji. Przyznała, że gdy poślubiła Łukasza, zdawała sobie sprawę, że ten będzie bardzo aktywnie brał udział w życiu politycznym, spychając rodzinę na dalszy plan. Pomimo tego wiernie dbała o pożycie małżeńskie i wspólne relacje z ich córką.
Ja żadnej decyzji nie podjęłam. Już kilka lat temu widziałam, że mój mąż wybrał karierę polityczną – nie rodzinę, starałam się to zaakceptować. Chciałam by mój mąż się rozwijał, cieszyłam się jego sukcesami. Zawsze kochałam mojego męża nad życie. Przenosiłam dla niego góry. Wybaczałam. Życzę mu powodzenia. PS Łukaszu, skoro wybrałeś ten format komunikacji, to z tego skorzystam i napiszę Ci tyle – że mogłeś mi to powiedzieć choćby z szacunku do naszego dziecka podczas rozmowy telefonicznej, a nie używać do tego gazet. Tak się po ludzku nie robi… to nie fair - podkreśliła żona Łukasza Schreibera.
Ja nauczyłam się w małżeństwie jednej rzeczy, że o moim mężu albo dobrze albo wcale. Więc tym razem nic nie napiszę.
Z uwagi na dobro naszej córki, mimo, że to jest temat, który wywołuje emocje - proszę o wyczucie w komentarzach, które wiem, że na pewno będą.
Szkoda, że mój mąż… pic.twitter.com/c1iwpJWDO0 — Marianna Schreiber (@MSchreiberM) March 1, 2024
Następnie podkreśliła, że pomimo separacji nadal kocha swojego męża. Niewykluczone, że w przyszłości para może wrócić do siebie. Marianna życzyła mu również powodzenia w zbliżających się wyborach na prezydenta Bydgoszczy.
Zawsze kochałam i kocham swojego męża. Niezależnie od tego co pokaże nasza przyszłość. Życzę mu powodzenia w wyborach - podkreśliła Schreiber.
Zawsze kochałam i kocham swojego męża. Niezależnie od tego co pokaże nasza przyszłość.
Życzę mu powodzenia w wyborach. — Marianna Schreiber (@MSchreiberM) March 1, 2024
Poinformowała również na nagraniu, na którym płacze i nie ukrywa smutku, że poważnie się zastanawia nad wyjściem na ring juz 9 marca, gdzie miałaby stoczyć walkę w ramach federacji Clout MMA.
Nie wiem czy dam radę wyjść do walki 9 marca. Nie jestem chyba taka silna jak mi się wydawało. Jeżeli się nie pozbieram to przepraszam Was z całego serca - wyjaśniła zapłakana żona polityka Prawa i Sprawiedliwości.
Nie wiem czy dam radę wyjść do walki 9 marca. Nie jestem chyba taka silna jak mi się wydawało. Jeżeli się nie pozbieram to przepraszam Was z całego serca. pic.twitter.com/zM9ExerMOU — Marianna Schreiber (@MSchreiberM) March 1, 2024
Marianna Schreiber i Łukasz Schreiber są małżeństwem od 2015 roku. Mają córkę, 8-letnią Patrycję. Polityk ma również dziecko z poprzedniego małżeństwa.
Źródło: dorzeczy.pl, x.com, metropoliabydgoska.pl