Łotewski rząd podjął decyzję. Zamknięto jedno z dwóch przejść granicznych z Białorusią. Władze tłumaczą decyzję...pracami remontowymi
Łotewski rząd podjął dziś decyzję o zamknięciu jednego z dwóch działających przejść drogowych na granicy z Białorusią. Ma to związek z rosnącą presją migracyjną ze strony białoruskiej.
- Łotewski rząd podjął we wtorek decyzję o zamknięciu jednego przejść drogowych na granicy z Białorusią.
- Jest to decyzja związana z imigrantami Aleksandra Łukaszenki próbującymi przedostać się do Europy.
- Jeszcze wcześniej, Łotwa zamknęła trzy przejścia graniczne, starając się w ten sposób zabezpieczyć granicę.
- Zobacz także: Zalewska: Unia Europejska nie chce znaleźć wyjścia z sytuacji [NASZ WYWIAD]
Łotewski rząd podjął we wtorek decyzję o zamknięciu jednego z dwóch działających przejść drogowych na granicy z Białorusią. Taka decyzja ma związek z imigrantami znajdującymi się na granicy między innymi Łotwy i Polski z tym krajem.
Warto zaznaczyć, że przejście w Silene dziennie obsługiwało średnio około 1200 osób i 170 ciężarówek. Na granicy z Białorusią działały dotychczas dwa przejścia drogowe i jedno kolejowe. Wcześniej zamknięto trzy przejścia w związku z napływem imigrantów z Białorusi.
Z uwagi na ruch towarowy oraz podróże związane z pracą, sytuacjami nadzwyczajnymi oraz ze względów humanitarnych otwarte pozostanie przejście graniczne w miejscowości Paternieki - podaje portal LETA.
Z kolei łotewski Minister Spraw Wewnętrznych Rihards Kozlovskis wyjaśnił, że zamknięcie przejścia granicznego w Silene ma pozwolić na przeniesienie patroli zielonej granicy.
Przez ostatni rok na Łotwie rośnie presja związana z nielegalną migracją na granicy z Białorusią. Ostatnio granicę próbuje przekraczać ponad 100 osób dziennie.
Czytaj więcej: Aktywistka z zarzutami. Miała za pieniądze przerzucać migrantów
Imigranci Łukaszenki wyznają miłość do Niemiec
Straż Graniczna udostępniła niedawno w mediach społecznościowych nagranie, na którym widać niewielką grupę migrantów z plecakami. Cudzoziemcy nie tylko próbowali nielegalnie przekroczyć granicę, ale także wykonywali obraźliwe gesty w kierunku polskiego patrolu. Jeden z nich nawet symuluje strzelanie do strażników, podczas gdy inny wyraża swoją niechęć wulgarnymi słowami wobec Polski. Nagranie zostało wykonane w okolicach Narewki na Podlasiu.
Kocham Niemcy, pier...ę Polskę - słychać na nagraniu o Straży Granicznej.
#PSGNarewka
Cudzoziemcy,którzy wg.niektórych potrzebują pomocy Polaków,nie chcą wcale ubiegać się o ochronę międzynarodową w🇵🇱, chcą dostać się do wybranych krajów Europy Zach.
Działają wspólnie ze służbami🇧🇾nagrywając materiały potrzebne służbom🇧🇾 do propagandy.#ZielonaGranica pic.twitter.com/VwqZUDl1Xs — Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) September 15, 2023
Jak poinformowali funkcjonariusze Straży Granicznej, cudzoziemcy nie chcą wcale ubiegać się o ochronę międzynarodową w Polsce.
Chcą dostać się do wybranych krajów Europy Zachodniej. Działają wspólnie ze służbami białoruskimi, nagrywając materiały potrzebne służbom białoruskim do propagandy - podkreśliła Straż Graniczna w komunikacie.
Źródło: radiomaryja.pl