Lewica chce zmiany definicji gwałtu. Twierdzi, że obecna pomaga sprawcy
Posłanki Lewicy chcą zmiany definicji gwałtu zgodnej z zapisami tzw. konwencji stambulskiej. Przekonują, że istota tego przestępstwa powinna być oparta na braku zgody, a nie na zasadzie potwierdzonego oporu ofiary.
- Lewica zaznacza, że obecna definicja gwałtu w polskim prawie krzywdzi ofiarę, jest też przestarzała, ponieważ pochodzi z poprzedniego wieku.
- Z kolei konwencja stambulska w skrócie definiuje gwałt jako brak zgody na seks.
- Jeden z internautów postanowił w mediach społecznościowych przytoczyć historię kilku mężczyzn, którzy zostali niesłusznie oskarżeni o gwałt.
- Zobacz także: Dziennikartka TV Republika prowadziła program z domu. "Zamknął mnie"
Lewica zaznacza, że obecna definicja gwałtu w polskim prawie krzywdzi ofiarę, jest też przestarzała, ponieważ pochodzi z poprzedniego wieku.
W Kodeksie karnym możemy przeczytać, że “kto przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem doprowadza inną osobę do obcowania płciowego, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12”.
Z kolei konwencja stambulska w skrócie definiuje gwałt jako brak zgody na seks.
Czytaj także: Dekryminalizacja aborcji. Złudne marzenia Biejat?
Niesłusznie oskarżeni o gwałt
Jeden z internautów postanowił w mediach społecznościowych przytoczyć historię kilku mężczyzn, którzy zostali niesłusznie oskarżeni o gwałt.
Liama Allena oskarżono o 12 gwałtów, ale jego proces zakończył się, gdy okazało się, że jego dziewczyna skłamała. W wiadomościach SMS zwierzyła się koleżankom, że wszystko odbyło się za zgodą i nie było żadnego gwałtu.
Allen został aresztowany, po czym wyszedł za kaucją i przez 2 lata toczyła się przeciw niemu sprawa o 12 gwałtów, których miał się dopuścić na swojej byłej. Wyleciał z uczelni, jego imię zostało zniszczone - napisał na platformie X Szymon Pifczyk.
Internauta opisał również m.in. przypadek Khristiana Suthersa, który został oskarżony o zgwałcenie nastolatki, spędził kilka miesięcy w więzieniu. Później okazało się, że cała sprawa została zmyślona.
W 2020, podczas pandemii, mieszkał z krewnym, który był w związku z kobietą, która miała dwie córki. Te córki oraz ich 16-letnia sąsiadka zgodnie oskarżyły go o gwałt. Chłopakowi groziło 72 lata w więzieniu - napisał Pifczyk.
To jest Liam Allen. W 2016, po rozstaniu z dziewczyną, oskarżony został przez nią o gwałt. Allen został aresztowany, po czym wyszedł za kaucją i przez 2 lata toczyła się przeciw niemu sprawa o 12 gwałtów, których miał się dopuścić na swojej byłej. Wyleciał z uczelni, jego imię… https://t.co/gtmU8iCL1t pic.twitter.com/85KW6ifQNj — Szymon Pifczyk (@sheemawn) February 2, 2024
Źródło: x.com